Dziś napiszę Wam o tym czym na dzień dzisiejszy farbuję włosy :) Kiedyś dawno dawno temu jak farbowałam się na granatową czerń to używałam Brillanca i też mogę polecić ;)
Teraz gdy mam taki fajny mieszany kolor ciemno czekoladowo czarny który bardzo kocham a pisałam o nim tu używam już tylko ciemnych brązów, czekolad itp. Ostatnimi czasy jakoś w okresie świątecznym wpadł mi w ręce 2-pak Garnier Color Naturals i tą farbą jestem zachwycona. Jest to krem koloryzujący, który pięknie pielęgnuje włosy- po farbowaniu są błyszczące, mięciutkie. Mimo, iż jest to krem to trzyma się na włosach bardzo długo bo przy codziennym lub co dwa dni myciu potrafi utrzymać się miesiąc. Tak więc dla mnie jest to najlepsza farba a uwierzcie używałam wielu :)
Jest to Garnier Color Naturals nr 3- Ciemny Brąz
Wiecie ja włosy farbuję raz na 2 miesiące- tak tak żeby ich za bardzo nie niszczyć. A co robię gdy po tych 2 miesiącach nie mieć odrostu na pół głowy ?? Gdy po miesiącu z Garnierem zauważam, że włosom potrzebne jest farbowanie kupuję sobie szamponetkę- a raczej 2 i robię nią włoski co 2 tygodnie. Miałam też różne szamponetki ale tylko ta z Mariona jest warta jakiejkolwiek uwagi. Bo po pierwsze trzyma się długo mi nawet do 14 dni ale trzymam ją na głowie ok 50 minut. Kolor jest ładny błyszczący. Włosy nie są zniszczone aż tak bardzo jak po innych tego rodzaju wynalazkach. Ma ładny zapach. Nie swędzi skóra głowy, gdy się ją trzyma co chcieć więcej ?;) Naprawdę ładnie można odświeżyć kolorek. Kiedyś używałam hebanowej czerni ale teraz już takiej oto:
Jest to Szampon koloryzujący Marion nr 63 - Czekoladowy Brąz
Wiecie co napiszę jeszcze jakie farby, których używałam mogę polecić ;)
Schwarzkopf- Natural and easy- włosy są lśniące, wielotonowe, ładnie się układają, nie wypadają.
Joanna Naturia- Palona kawa- dobra, polska, naturalna farba, która nie niszczy włosów.
Brillance- Krucza czerń- Piękny połysk, mocny kolor, mega trwałość.
Mieszane uczucia mam do Palette- Perfect Mousse- niby ładna, aplikacja super, kolor super ale trwałaość nie super.;)
Teraz jak przyjdzie lato będę zapewne używała farb co miesiąc ;) Są też nie fajne farby ale anty reklamy na razie nie zamierzam nikomu robić;)
A Wy jakie farby polecacie?? Zaznaczam farby- bo nie chcę farbować Henną ani innymi takimi wynalazkami. Czego Wy używacie i z czego jesteście zadowolone a z czego nie i w ogóle nie polecacie ??
I mała przekąska :D
Jak widać Jogobellka ♥ i wafelek ryżowy- najlepsze wg. mnie mają w Biedronce ;)
Buziaki milusiego dzionka ;)
♥♥ Dagmara ♥♥
ja akurat włosów nie farbuję, więc w tych sprawach jestem kompletną ignorantką ;)
OdpowiedzUsuńJa również tą farbą i tym samym kolorem maluję włosy. Tyle, że rosną mi bardzo szybko włosy i maluję co 2 tygodnie. Na szczęście bardzo o nie dbam, więc strasznie zniszczone nie są.
OdpowiedzUsuńJa coś za garnierem nie przepadam. Szybko się spłukuje, chociaż plusem jest to, że fajnie się po nim włosy układają :)
OdpowiedzUsuńAle wiadomo, każdemu podpasuje coś innego
A ja włosy pofarbowałam raz w życiu, i ostatnio kusi mnie żeby znowu to zrobić ;p
OdpowiedzUsuńJogobella - mnia ja rowniez bd zagladać cesciej i dodaję :)
OdpowiedzUsuńfajna notka bardzo przydatna ;D ja tez farbuje wlosy ale chwilowo boje sie tego robic sama czy zeby ktos mi farbowal :D wiec chodze jak ostatni len do fryzjera ;D ale w razie w bede wybierac farbe z |Garnier ;)
OdpowiedzUsuńJa całe życie sama :D tzn. mamę proszę często :D do fryzjera pójdę jak będę chciała zrobić jakieś pasemka czy coś ;)
UsuńJA kiedys uzywalam Garnier, ale odkad wyprobowalam Sayossa tylko nim farbuje:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie!:)
podziwiam Cię, że chce CI się tak często farbowac czy koloryzowac włosy. ja zgłaszam sie do fryzjera jak już na prawdę MUSZĘ:)
OdpowiedzUsuńJa dopiero jestem po pierwszym w życiu farbowaniu ale to tylko końcówki :) Może obserwujemy? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
OdpowiedzUsuńTeż używam szamponetki firmy Marion, kolor miedź:) Co prawda nie daje efektu jak na zdjęciu, ale fajne, rude refleksy:)
Na bardziej poważne i inwazyjne farbowanie nie mam odwagi, boję się odrostów jak ognia! ;)
dobry i długi efekt daje farba z joanny (niestety nie pamiętam która). włosy przypala tylko trochę. jej największym minusem, a zarazem jedynym (bo jak wiemy, każda farba przypala i wysusza włosy) jest fakt, że strasznie głowa po niej swędzi - nie tylko podczas zabiegu. mnie swędziała przez kolejne 4 dni, gdzie codziennie myję głowę i nie mam wszy. :P wpadnij na moje rozdanie: http://kkamilaa.blogspot.com/2012/02/zapraszam-na-moje-pierwsze-rozdanie.html pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńWidzę mój codzienny deserek po obiadku :) Fajnie, że możesz tak rzadko możesz włosy farbować, szkoda że z blondem tak szamponetkami nie można sobie dopomóc
OdpowiedzUsuńja używam Casting Creme Gloss bez amoniaku, polecam :) piękne refleksy daje no i brak amoniaku :)
OdpowiedzUsuń