Cieszę się że Brysiu się podoba :) większość tych dziewczyn, które zgadywały rasę trafiła bo jest to mieszanka yorka ze sznaucerkiem :) Teraz mogę mieć utrudnione nieco pisanie notek ale to kwestia wychowania psiaka ;) Teraz akurat śpi więc mogę coś dla Was skrobnąć ;) Dziś będzie o kremie, który mi zastępuje bazę pod podkład ;) czyli Nivea Natural Beauty :)
Pamiętam jak byłam mniejsza :D w sensie młodsza i miałam gdzieś tak 17-18 lat to ten krem wchodził na półki sklepowe - pamiętam jak wtedy suszyłam mamie głowę aby mi go kupiła ale niestety granice wiekowa podana na pudełeczku była 25-35 lat i mama twierdziła, że sobie zaszkodzę używając kremów dla starszych itp. Gdy znów osiągnęłam magiczną liczbę 25 lat :D popędziłam czym prędzej do Rossmanna i się dowiedziałam, że krem jest wycofany ;/ aż nagle pewnego pięknego dnia pojawił się w Biedronce i to była jedyna szansa aby go posiadać :D - więc jak widzicie taka anegdotka ;)
A teraz już do rzeczy - co pisze producent ?
Upiększająca formuła z mleczkiem z mango intensywnie nawilża i widocznie wygładza koloryt cery. Lekko opalizująca formuła z proteinami kaszmiru nadaje skórze naturalny, promienny wygląd. Unikatowe na rynku masowym połączenie intensywnego nawilżania z efektami upiększającymi - pielęgnacja z pogranicza kosmetyków kolorowych.
A teraz ode mnie :
+ pięknie opalizuje tworząc na twarzy rozświetlenie ale nie jest to jakieś tandetne tylko takie ładne :)
+ owszem gdy mam dzień gdy skóra jest idealna (rzadko) mogę sobie na niego pozwolić bez podkładu ale zawsze używam pudru
+ przepięknie pachnie
+ wygładza skórę przez co staje się ona mięciutka
+ nawilża
+ szybko się wchłania i jest bardzo lekki
+ ma filtry UVA/UVB- niestety nie napisano jakie
+ dopasuje się do jasnej cery i sprawi że stanie się promienna ( wiem bo używałam w zimie )
+ gdy chcę uzyskać efekt mocnego matu mieszam go z podkładem matująco-kryjącym z Bell i mi powstaje matujący krem BB :d
+ poprawia koloryt
+ nie zapycha
+ nie podrażnia
+ ma fantastyczny różowy słoiczek ;)
Minusy :
- brak dostępności ( jedynie możecie jeszcze spotkać w Biedronkach )
- jako krem rozświetlający nie matuje
- dla osób potrzebujących mocnego krycia i z tłustą cerą nie polecam bo uwydatni Wasze problemy
- jak pisałam w plusach słoiczek jest śliczny ale bardzo ciężki i jakby spadł na kafelki mógłby potłuc ;)
Ocena: 5-/6
Cena: 15,99
Gdzie? Ja widziałam tylko w Biedro - pewnie jest też na Allegro
Czy kupię? Jak dostanę ;)
Krótka ocena końcowa ;)
Bardzo fajny lekki opalizujący krem :) Uwielbiam efekt gdy zmieszam go z podkładem i nałożę na buzię- jest wtedy taka promienna gładka i piękna :) Miałam kiedyś próbkę podkładu Wake me up i porównywalny ten efekt był ;) Lubię to ♥ Natomiast jak pisałam dla cer tłustych i z niedoskonałościami absolutnie się nie nadaje. Polecam cerom mieszanych i suchym ;)
Miałyście ?? Lubicie ?
Gratis mój irokez :)
♥♥ Dagmara ♥♥
jej jaki słodki ten psiaczek :) a krem raczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuńrzadko kiedy jestem w biedronce ;P
OdpowiedzUsuńsłodki psiak, nie znam tego kremu, nie widziałam go jeszcze
OdpowiedzUsuńTeż go miałam :) Psiak jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńJaki słodki piesek <3 Szkoda ,że ten krem jest ciężko dostępny...Pierwszy raz go widzę na oczy :O
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Przesłodki psiak♥ A krem fajny poszukam w mojej biedronce:)
OdpowiedzUsuńI tutaj muszę coś napisać,niestety w Europie żyjemy tym przekonaniem,że jak krem ma byc dla +20 to się nie nada dla 40-stki i na odwrót,nic bardziej mylnego,liczy się skład,a nie liczba na pudełku ;)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam go,ale widze,że ma same plusy.Piesek jest przekochany,już widziałam na fb.Buziaki! ;*
nigdy nie widziałam tego kremu :) a psiak jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś kupić właśnie w Biedronce, szkoda, że nie wzięłam, teraz go już nie widziałam :/
OdpowiedzUsuńKremu nie miała, a maluszek jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńKojarze ten słoiczek, ale nigdy nie używałam tego kremu:(
OdpowiedzUsuńPies moich rodzicow (jeszcze przy mnie sie wychowywal) spi tak samo :) ale od koszyka woli taty koldre i lozko :)
OdpowiedzUsuńKremu nie mialam i nie widzialam, a efekt niezly :)
nie dla mnie niestety ten kremik, bo cera tłusta i i tak się błyszczy:( widzę, ze piesek już się rozgościł i ma też pełno gadżetów jak jego Pańcia :*
OdpowiedzUsuńsłodziak z irokezem :D
OdpowiedzUsuńkremik wygląda bardzo fajnie, na lato jak ktoś ma ładną cerę to pewnie wystarczy właśnie taki kremik :)
OdpowiedzUsuńpiesek uroczy, ja od kilku dni mam małego kotka, ale narazie zajmuje się nim jego mamusia :)
słodki piesek ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kremik, ale dla mojej tłustej cery się nie nadaje niestety :/
OdpowiedzUsuńA Brysiu jest tak słodki, że nie mogę się na niego napatrzeć! ♥
Dla mojej tłustej buzi przydałoby się coś matującego, ale może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że w końcu udało Ci się go dostać :))
OdpowiedzUsuńoj nie dla mnie ten krem
OdpowiedzUsuńale piesek uroczy
Bardzo lubiłam swego czasu kremy z nivei, ale teraz moja pielęgnacja twarzy wygląda diametralnie inaczej :)
OdpowiedzUsuńAle efekt na dłoni jest powalający. No i to, że nie zapycha też kusi.. chociaż, chyba nie będę za nim latać po całym mieście, skoro tak słąbo z dostepnością.
W Biedronce można znaleźć dużo ciekawych ofert:) Ostatnio kupiłam tonik z NIVEA dla skóry suchej i wrażliwej:)
OdpowiedzUsuńciekawy blog, fajnie się go czyta :D
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na rewanż u siebie :)
http://www.makuch-claudia.blogspot.com/
Miałam kiedyś ten krem, ale nie byłam nim zachwycona. Sądziłam, że będzie bardziej koloryzujący, a mniej rozświetlający. Na lato był ok, choć drażniły mnie te błyszczące drobinki. Na szczęście były dość subtelne. Plus za ładny zapach i piękne, szklane opakowanie - uwielbiam kremy w szklanych słoiczkach. Są dużo bardziej eleganckie niż plastiki.
OdpowiedzUsuńJaki słodki psiak :) o kremie nie słyszałam,ale jak nie dla tłustych to odpada.
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam tego kremu, ale ostatnio byłam na badaniu skóry i okazało się, że jest ona sucha (co mnie trochę zdziwiło, bo zawsze sądziłam, iż jestem posiadaczką cery mieszanej ;d) także myślę, że ten kremik byłby dla mnie idealny, skoro nawilża i wygładza buzię :)
OdpowiedzUsuńjak uda mi się na niego trafić to na pewno kupię i wypróbuję :)
Bryś jest przesłodki ♥
dla mnie najgorsza tandeta jaką miałam, wyrzuciłam po kilku użyciach. Robi się efekt "błysku jak psie jajka", nie przypudruje się tego, nie nałozy się podkładu bo jest rozświetlający czyli ma chamski błysk. Masakra na twarzy. Jak ktoś mam problemy z krostami czy przebarwienia to podkreśla równo a korektor/ podkład wygląda obrzydliwie na błyszczącej podstawie. Najgorszy kosmetyk ze wszystkich jakie miałam
OdpowiedzUsuńdawno temu gdy krem był nowością skuszona reklamami kupiłam go :) i cóż pamiętam że wspaniale pachnie ale niestety nie nawilżał mnie i tworzył taką okropną śliską warstwę na buzi... fu! do tego twarz mi się świeciła i mnie się ten efekt nie podobał, zatykał mi pory i ogólnie nie byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńPsinka cudna wspaniała ♥ mały kuluś :D
A ja nie widziałam tego w mojej biedronce;/ buuuu;/
OdpowiedzUsuńKremu nigdy nie spotkałam w Biedronce, za to irokezik Twojego pupilka cudny:)
OdpowiedzUsuńehhh niestety kremik nie dla mnie...zbyt mocno rozświetla...
OdpowiedzUsuńzajrzę do biedronki może jeszcze będzie:) bo całkiem by mi pasował:) fajniutka ta psinka:) buziaki:*
OdpowiedzUsuńjaki słodziak :) <3 cudowny.... ja chyba będę miała rudego kotka :p
OdpowiedzUsuńale pieseczek...:) cudo!!!
OdpowiedzUsuńkrem kusi:)
Jeejku,psiak jest przeslodki!
OdpowiedzUsuńkremu uzywalam i jak dla mnie szaly nie bylo, taki neutralny :)
Zapraszam do mnie,wrocilam po przerwie,jest tez rozdanie
słodki pieseczek!:)
OdpowiedzUsuńa krem bardzo lubie:)
aaale kochane psiątko!
OdpowiedzUsuńOj jak bym sobie tego twojego pieska poprzytulała taki mały słodziak ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś próbkę tego kremu ale mi jakoś produkty Nivei do twarzy nie odpowiadają :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczny Bryś ♥ o tym kremie słyszałam wiele dobrego, ale ja pozostanę przy moim z Oriflame solutions (takim pomarańczowym, w tubce)
OdpowiedzUsuńJa mam niestety tłustą cerę..
OdpowiedzUsuńŚwietny maluch! :)
Piesek jest uroczy.
OdpowiedzUsuńOj ja zdecydowanie potrzebuje kremu który matowi ;)
OdpowiedzUsuńnie lubię kremów z drobinkami
OdpowiedzUsuńale piesek jaki słodziak :D
Twój piesek jest uroczy,nie mogę się na Niego napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńUroczy piesek :) Pozdrawiam i zapraszam na moje DIY :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
uwielbiam ten krem, tak samo jak bardzo lubię podkład Wake me up, którego używam od dłuższego czasu ; )
OdpowiedzUsuńale masz cudownego psa <33
OdpowiedzUsuńja nieprzepadama za niveą
OdpowiedzUsuńjaka fryzurka:D
jaki słodziak <3
OdpowiedzUsuńgreat post :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kremy z Nivea, tego akurat nigdy jeszcze nie stosowałam, ale wierzę Ci, że będę z niego zadowolona
OdpowiedzUsuńa piesio jest uroczy i przesłodki
Nie miałam tego kremiku :)
OdpowiedzUsuńPiesek piękny :)
Piesio jest kochany!
OdpowiedzUsuńkremik niestety nie dla mnie,lecz za to pokochałam tego małego psiaka<3
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie napaliłam się na ten krem, pobiegłam dziś rano do Biedro... i nie było... Ale się wściekłam :(
OdpowiedzUsuńnie używałam
OdpowiedzUsuńciekawy efekt daje ten kremik :)
OdpowiedzUsuńa Bryś jest przesłodziutki :)
nigdzie nie widziałam, ale jakos za kremami z nivea nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńKurczę szkoda, że go nie kupiłam bo właśnie czegoś takiego szukam :(
OdpowiedzUsuńKremik ciekawy. Też się na niego czaiłam w Biedronce, ale w końcu nie kupiłam. Teraz już go niestety nigdzie nie widziałam - a szkoda ;/
OdpowiedzUsuńa psiak - słodziuchny!!!! :)
o, efekt wydaje się fajny :)
OdpowiedzUsuńdawno nie miałam żadnego kremu z Nivea
jejkuuu jaki śliczny piesek :))
OdpowiedzUsuńMasz przecudownego psiaka, jest przekochany!!
OdpowiedzUsuńProduktów marki Nivea nie lubimy za bardzo:);)
jego droga do Ciebie była długa i kręta :)
OdpowiedzUsuńTen krem przydałby mi się na zimę, kiedy mam bardziej suchą skórę.:)
OdpowiedzUsuń1 raz o nim słyszę! nie lubię ciężkich słoiczków bo mi często spadają i niszczą panele :D
OdpowiedzUsuńahhhy i ohhhhy dla psinki <3
Ojej.. jaka słodka psina ! :)
OdpowiedzUsuńKrem fajny, ale niestety nie dla mnie :( posiadam tłustą strefę T...
Jej uwielbiam ten kremik!! Jest naprawde swietny:) Faktycznie jakis czas temu zniknal. Poszukam go w mojej biedronce mam nadzieje ze bedzie:)
OdpowiedzUsuńKochana, zapraszam Cię do wzięcia udziału w Akcji na blogu Maliny http://testykosmetyczne.blogspot.com/2013/05/akcja-maliny-kolorowe-lato-na.html
OdpowiedzUsuńTwój psiunio wygląda jak Czajkowski z Beethovena! :) Nie miałam tego kremu, ale dziś kupiłam sobie masło do ust Nivea i jest super smaczne :D
OdpowiedzUsuńPsiunio wspaniały! A co do kremu, to ja lubię po prostu ziajkę oliwkową :)
OdpowiedzUsuńmiałam próbkę, fajny krem :) ale nie widziałam go w mojej Biedronce :/
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu. A piesek przesłodki :)))
OdpowiedzUsuńnie przepadam za nivea
OdpowiedzUsuńale słodziak z tym irokezem ;)
Jaki słodziak
OdpowiedzUsuńSzkoda, że musisz sprzedać pieska.. no ale czasem tak bywa.Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć jakichś nowych, dobrych właścicieli- takich jak Ty byś też była :)
OdpowiedzUsuń