Miałam napisać wczoraj ale usnęłam po południu :D a potem musiałam wyjść i jakoś niefajnie wyszło ;) ale za to dziś mam dla Was aż 3 rzeczy :D
Mianowicie kolejny przepis Dagusiowy :) tym razem na coś co robiłam wczoraj na obiadek ;) niestety mam tylko jedno foto dania bo aparat kaput :D
Gulasz drobiowy z pieczarkami a'la Dagusia :D
Składniki:
- oliwa
- cebula- 2 małe/ 1 duża
- filet z kurczaka : 2 małe/ 1 duży lub polędwiczki ile sobie życzycie ale około 30 dkg ;)
-pieczarki- 500 g
-1 opakowanie śmietany dużej do zup i sosów - 10% lub duży kefir lub duży jogurt naturalny co kto woli ;) oczywiście może być też zwykła śmietana ale najwięcej 12%- chyba, że ktoś lubi mega tłuszcz niech da 18% lub większą ;)
- 1 mały koncentrat pomidorowy
-pieprz sól
-bazylia, oregano, majeranek
-natka pietruszki (świeża- znaczy zielona) ewentualnie jak ktoś nie ma może być suszona
-tyci czosnku granulowanego( nie koniecznie)
Przygotowanko:
1. Na niewielkiej ilości oliwy podsmażamy cebulkę :)
2. Dokładamy na patelnię pokrojone wg. uznania pieczarki, lekko solimy (ja zamiast sol dodaję przyprawy typu Warzywko, kucharek). Przekładamy do miseczki
3. Podsmażamy pokrojonego w kosteczkę fileta :) Dodajemy tą masę pieczarkowo-cebulową - najlepiej do właśnie takiego garnuszka jak mam na foto ;)
4. W miseczce łączymy śmietanę z koncentratem i odrobiną wody przegotowanej(wg uznania). Dokładnie mieszamy aby nie było grudek.
5. Wlewamy gotowy sos do mięsa i dusimy na małym ogniu ;)
6. Doprawiamy : odrobiną pieprzu, szczyptą- bazylii, oregano, majeranku i czosnku ( ale wszystko w małych ilościach ;)- można i bez tego ale ja lubię zioła )
7. Dosypujemy posiekaną natkę pietruszki :)
8. Dusimy jeszcze na małym ogniu z 10-15 minut lekko mieszając od czasu do czasu :)
Podajemy z :
Młodymi ziemniaczkami
Ryżem
Makaronem
Kaszami różnego rodzaju :)
Lub samo wcinamy ;)
I woila- palce lizać :D
Teraz zdjęcia, które miały być wczoraj czyli działeczka Dagusi budzi się do życia :) Mała fotorelacja chyba z 3 maja :)
Moja mała modelka czyli ptaszek, który wybudował sobie gniazdko u Nas już 3 rok z rzędu- chyba nas kocha :D i lubi pozować :)
Jabłoneczka :)
Moja mała księżniczka czyli choinka, którą kupiłam 7 lat temu jak miała może 20 cm a zobaczcie jak urosła :)
Druga księżniczka czyli choinka uratowana przez mojego dziadka- jak likwidowali las i budowali fabrykę ;/ niszczyli wszystko- mój dziadek powykopywał parę rzeczy i przyniósł na działkę i one sobie pięknie rosną ;)
Jedno z moich ukochanych drzewek :) cudowności :)
i pierwsze wiosenne kwiatuszki ;)
Podoba Wam się taka odskocznia od kosmetyków? To nie jest ostatnia fotorelacja- jak się będą rozwijać inne kwiaty również będę to wstawiać :)
A teraz pomalowałam sobie wczoraj paznokcie Wanilią z Wibo i topperem z My secret :)
Mam nadzieję że widać trochę Toppera- Wanilii są dwie warstwy ale to było mało- nie chciałam ładować kolejnych więc dałam topper i jakoś to wygląda :) ale nie będzie to mój ulubiony lakier niestety ;)
Już zmykam na Wasze blogi :) Postaram się przepisy wrzucać częściej - chcecie ?? :D
Uwaga uwaga tydzień na odwyku kosmetycznym jestem i idzie mi dobrze- zaczęłam w czwartek i mam nadzieję że do czwartku wytrzymam ;) to jest metoda małych kroczków :) ale jest dobrze ;) zakupy planuję w piątek- ale bardzo małe tylko puder Synergen i serum do rzęs Evelinu :D :) ah i jakiś rozświetlacz tani ;)
♥♥ Dagmara ♥♥
mmmmmmmm ale pychota :)
OdpowiedzUsuńjedzonko wygląda smakowicie, pewnie wypróbuję przepis:) Też mam wanilię:)
OdpowiedzUsuńja jakoś staram się być rozsądna z zakupami kosmetycznymi, różnie to jednak bywa. Ale kiedy wiem, że mam jakieś inne ważne wydatki to się ograniczam.
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś smaka :D
OdpowiedzUsuńmniam gulasz
OdpowiedzUsuńsuper lakier, pięknie ogród się prezentuje
ja z bratem czasem gulasz robimy, tylko tak po naszemu :D
OdpowiedzUsuńGulasz wygląda super:)
OdpowiedzUsuńA.
Alee piękny ogródek:)Tak kolorowo.Kolor lakieru jest super,fajnie będzie wyglądać na opalonych dłoniach.Buziaczek kochana.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie gulasze :) Zazdroszczę działki :D
OdpowiedzUsuńwow super:)
OdpowiedzUsuńkochana co robisz ,że masz takie piękne paznokcie? <3
ja moich za nic zapuścić nie mogę :,(
gulasze uwielbiam z kaszą mmmm pycha :)
OdpowiedzUsuńJa też :) Gulasz zawsze z kaszą :)
UsuńWłaśnie szukam pomysłu na obiad Zapraszam do majowego rozdania http://kobieta-po-30.blogspot.com/2012/05/majowe-rozdanie.html
OdpowiedzUsuńa ja dziś chcę zrobic gulasz :D
OdpowiedzUsuńkwiatki i działeczka ojjj idealnie :)
lakier nie nie...nie lubie bueli na pazurkach i widac słabo z kryciem...
ja za gulaszem nigdy nie przepadałam. :P
OdpowiedzUsuńzrobię ten gulasz na dniach na pewno:)) uwielbiam potrawy z kurczakiem ;d
OdpowiedzUsuńMmm musiał być pyszny :))
OdpowiedzUsuńTy to mi zawsze takiego smaka narobisz... niegrzeczna :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam zieleń i piękne ogrody :)
mmm ale pychotka. Taki gulasz to sama przyjemność dla buzi :)
OdpowiedzUsuńAle masz śliczne pazurki :)
OdpowiedzUsuńWyglada przepysznie;) ja ostatnio nabralam jakiejs ochoty na rozne wypieki a nie gotowanie;D Bardzo lubie piec ale za jedzeniem ciastek nie przepadam;d i podoba mi sie taka odskocznia od kosmetykow;) z reszta pewnie dlatego ze nie jestem w "kosmetycznym" temacie;D
OdpowiedzUsuńTo bardzo fajne ze Twoj dziadek uratowal te pare drzewek:0 ja np nie rozumiem jak mozna wycinac las zeby cos tam budowac?! kocham lasy i na to bym sie w zyciu nie zgodzila.
A tak wogole to jestem z Ciebie dumna;D i trzymam kciuki za powodzenie misji;D;*
Ciekawe czy ptaszek pozuje, czy w wielkim szoku broni swoich jajek ;D
OdpowiedzUsuńNie jem dań mięsnych ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek paznokci :)
całym sercem jestem za częstszymi przepisami, bo U-WIEL-BIAM gotować! <3
OdpowiedzUsuńlubię gulasze, kocham pieczarki, więć spróbuję kiedyś ; )
zazdroszczę tak ślicznej działki!
ściskam.
Gulasz musi byc bardzo smaczny...Dzięki za przepis
OdpowiedzUsuńhmm a jaki szampon mi polecasz? stay Matte jest naprawde super :) ja jestem bardzo zadowolona z tego podkładu :) koszt jest naprawdę mały bo w rossmanie kosztują 19,90 :)
OdpowiedzUsuńNo coś Ty! To faktycznie fajny :-) Ale powiem Ci, że mój tata kupił kiedyś takiego dzikiego ptaszka od jakiegoś faceta na bazarze -że niby do trzymania w domu, ale jak patrzyłam jak się męczy to go po kilku godzinach wypuściłam. Twój może dłużej gościł w czyjejś klatce :-P
OdpowiedzUsuńO no to możesz w końcu wypróbować ;D Ja mam jeszcze jedną w zapasie a nowej katalogu z Ori nie mam i nie chce bo wiem, że jak zajrzę to coś kupię a muszę oszczędzać ;P
OdpowiedzUsuńJa pryskam nad dywanem albo na balkonie ;D
Niestety przepisu nie skorzystam bo gulaszu nie lubię, pieczarek tym bardziej ;P Ładne kwiatuszki ;* Też jestem na odwyku przez chęć zakupienia telefonu ;) Zrobiłam wczoraj tylko zamówienie z AVON-u za które zapłaci mamusia ;D "Spóźniony prezent urodzinowy" ^^ Trzymam kciuki za Ciebie ;*
Dziekuję za miły komentarz :) ale masz długie paznokcie, ja nigdy nie moge sobie takich 'wyhodowac' :P pozdrawiam i zapraszam częściej :)
OdpowiedzUsuńto juz jest moj 2 Franek :) pierwszego mialam dwa lata i powiedzieli mi w zoologicznym, że to naprawdę dużo - az nie chcieli wierzyc :) ale pogodziłam się z jego smiercią, choc bardzo się przywiązałam. Teraz mam strzępiastego, w innym kolorze i tez go uwielbiam :) jest smieszny i inny charakterem niż tamten. I bardzo mądry o dziwo! :) Nie moge miec ani psa ani kota wiec zachciało mi sie rybki no i mam od kilku już lat :)
OdpowiedzUsuńja myslałam o wyprobowaniu szamponu Sayoss... co Ty na to:?
Muszę koniecznie spróbować ten gulasz bo wygląda bardzo apetycznie :))
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor paznokci;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie;*
http://mylifemydream-glambishion.blogspot.com/
No to naprawdę się opłaca ;D
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, że jest mega wydajna :)
Ja nie mam za bardzo stałych przychodów więc takiego planu nie mogę sobie ustalić ;D Teraz mam liste must have i na niej wydnieją waciki i jakiś dezodorant bo zostały mi same kulki za którymi nie przepadam za bardzo ;P
Trzeba będzie zrobić taki obiadek w jakiś dzień bo mi tylko smaka narobiłaś :P Juz dawno nie jadłam gulaszu :) A kwiatuszki na działce super :)
OdpowiedzUsuńmi sie bardzo podobaja takie 'odskocznie' i mam nadzieje, ze beda sie pojawiac coraz czesciej, dzieki nim bardziej Cie poznamy :)
OdpowiedzUsuńchcialabym miec taka ladna dzialke, a najbardziej wlasne podworko^^
p.s. co do rozswietlacza, to kiedys na wizazu czytalam o jakims fajnym z Essence, tez pewnie bedzie niedrogi ;)
hehe no tak,moze na Twoje rzesy podziala akurat ten zielony a nie fuksjowy ;D
OdpowiedzUsuńDziekuje :*
hehe kulinarnie :D
OdpowiedzUsuńjakie ładne gniazdo sobie uwiła :)
Ta ! tez się cieszę jak dzieciak :) ♥
OdpowiedzUsuńGulasz zrobię na 100% Kocham tulipany!
OdpowiedzUsuńPrzepis na pewno wypróbuję bo wygląda smakowicie, Piękne te wiosenne kwiatuszki :) No i pazurki bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńMmmm uwielbiam gulasz :D a pazurki bardzo ładne :))
OdpowiedzUsuńKochana Dagusiu, ten tusz już recenzowałam o tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://basia-kosmetyki.blogspot.com/2011/10/3-tusze-wibo.html
Uważam, że ma beznadziejną szczoteczkę która totalnie nic nie robi z rzęsami, ale za to tusz w sensie substancji jest super!!! jest naprawdę wodoodporny (sprawdziłam! woda go nie rusza) i trzyma się na rzęsach od rana do wieczora, a że ma takie samo opakowanie jak ten różowy extreme lashes i zielony growing lashes, to przełożę sobie szczoteczkę któregoś z nich do wodoodpornego (tamte szczoteczki są super, zostawiłam sobie) :)
jakiś czas temu robiłam ten gulasz z fileta ale mój kochany nie lubi nic na śmietanie , natomiast mi smakował bardzo
OdpowiedzUsuńMniam ale apetyczne jedzonko ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne roślinki,uwielbiam wyjść na ogródek z leżakiem i z dobrą książką mm ;))
kosmetyczka i kucharka w jednym! :)no prozę!
OdpowiedzUsuńgulasz? nie przepadam,ale dzisiaj jestem tak głodna że bym se zjadła :P
Jakiego fajnego współlokatora macie:)
OdpowiedzUsuńStokrotki cudne:)
Nie uwierzysz, ale robię taki sam gulasz:)uwielbiam go do placków ziemniaczanych :) działeczka fajna sprawa, ale rabatki sa boskie :)
OdpowiedzUsuńNon i pazurki rewelka !!! takie długieee....ja swoje musiałam zciąć bo sie zaczęły łąmać:( pOZDRAWIAM SŁONECZKO :)
no,muszę nadrobić zaległości,póki mam pomysły :))
OdpowiedzUsuńgulasz na pewny pyszny, dawno w sumie nie jadlam ;<
OdpowiedzUsuńsliczne zdjecia, sloneczkooo, zazdroszcze tej pieknej pogody, u mnie od 3 tyg leje :(
bardzo mi się podoba taka fotorelacja z ogródka:)
OdpowiedzUsuńgulasz wygląda smakowicie, więc pewnie w najbliższym czasie wypróbuję.
no i paznokcie♥ śliczny kolor;)
hej nawet wegetarjanijce zrobilas smaka na gulasz ale naturalnie bez miesa ;) slodki ptaszek w twoim ogrödku a paznokcie to chyba z zelem sa wypelnione?
OdpowiedzUsuń................
ps:
If you are interested in fashion trends and style check out this hier->
http://ssbdk.blogspot.com
and let me know if you like it.
Peace&Love from London
Kamila M.♥
nie nie nie nie ;) to są moje naturalne paznokcie - od zawsze mam takie grube :)
UsuńTylko mi smaka na gulasz narobiłaś :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam gulasz.
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia z działki, fajne kwiatki :)
Śliczny kolor lakieru Wibo :)
OdpowiedzUsuńjuż wiem co jutro będzie u mnie na obiad ....
OdpowiedzUsuńkocham takie ptaszki a jeszcze w gniazdku - bomba :)
Fajne fotki z działki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzepis super, na pewno skorzystam :)
OdpowiedzUsuńWypróbuję jak nic a przy okazji Zostałaś otagowana http://wonderwoman87.blogspot.com/2012/05/tag-od-asi.html
OdpowiedzUsuńOhh, co ja bym dała za działeczke lub balkonik gdzie można było coś posadzić...
OdpowiedzUsuńSzczęściara :)
Niestety nie ma tego w akademiku, a w kuchni taki syf zrobiony przez wspollokatorow, ze az przestalam gotować.
Na szczescie niedlugo sie wyprowadzam, a wtedy z checia przetestuje Twoja recepte, brzmi smakowicie :)
Pozdrawiam, buziaki pa ! <3
Zastanawiałam się nad tym lakierem wibo, ale jakoś się rozmyśliłam. Jak go oceniasz? Inne lakiery z tej serii jakie miałam były bardzo wodniste i wymagały porządnych kilku warstw, więc się trochę do nich zraziłam.
OdpowiedzUsuńczy on jest biały, tzn lakier? czy kremowy?
OdpowiedzUsuńCzyli lepiej nie będę ryzykować. ;p Mam "szczęście" do wadliwych lakierów.
OdpowiedzUsuńDzięki. ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią kiedyś wypróbuję Twój przepis. Dodałam go już do zakładek. Chociaż muszę przyznać, że w ostatnim czasie pochłaniają mnie ciasta.
OdpowiedzUsuńWidzę, że na Twojej działce wszystko już odżyło, a u mnie dopiero się budzi :)
widziałam te Twoje niebieskie okularki i też mi się podobały
OdpowiedzUsuńtaki obiadek na pewno było pyszny:) świetne fotki z działki!:) ja jestem zaa częstszymi przepisami :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiatuszki masz na działce :)
OdpowiedzUsuńA gulasz wygląda nawet smacznie :D
Ptaszek przeuroczy :):))) i jakie masz długie paznokcie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że do mnie wpadłaś ja również obserwuję i pozdrawiam :))
ładny kolor lakieru :)
OdpowiedzUsuńU mnie w ogrodzie sporo ptaków ma gniazda. ostatnio niestety jakiś zwierz dobrał się do jednego z nich i je strącił.
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana do zabawy w 11 pytań na moim blogu! :) Zapraszam do siebie po szczegóły.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę długich paznokci. Moje zawsze się łamią :(
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś zaskoczę rodziców i zrobię na obiad ten gulasz :)
A, mam dla Ciebie radę. Zmień kolor czcionki w komentarzach, bo jest ona prawie niewidoczna. Pozdrawiam Cię i zapraszam do nas.