Mam nowy bardziej jesienny nagłówek :) A to za sprawą mojej cudownej Monisi z bloga: http://ciornaofca.blogspot.com/ , dziękuje Moniś - nagłówek jest cudowny ♥ ♥ Odwiedzajcie Monię - ona jest cudowna ♥
Dzisiaj będzie o produkcie, który wzbudził ostatnimi czasy wielkie kontrowersje- zawrzało wśród blogerek i podzieliło je na dwa obozy- przeciwniczek i zwolenniczek :) W jakim obozie jestem ja ?? Zapraszam do lektury ;)
Nawilżający Balsam pod Prysznic Nivea- wersja biała z morskimi minerałami, Skóra Normalna i Sucha:
Skład :
Opinia producenta :
Pierwszy Balsam do Ciała pod Prysznic NIVEA. Nowy sposób na szybkie i przyjemne nawilżenie skóry. Rezultat: uczucie miękkiej, jedwabistej skóry od razu po wyjściu spod prysznica. Bez konieczności czekania na wchłonięcie się balsamu.
Umyj ciało żelem pod prysznic lub mydłem i spłucz pianę, nałóż Balsam do Ciała pod Prysznic na mokrą skórę i spłucz nadmiar balsamu. Po osuszeniu skóry możesz od razu się ubrać.
Plusy :
+ zapach- jest prześliczny, taki typowy krem Nivea- kocham go od lat a teraz jeszcze to cudeńko mi stworzyli ♥
+ nawilżenie - mnie zadowala w 100 % - jak rano biorę z nim prysznic to czuję je cały dzień, a jak wieczorem to rano budzę się z gładką i miękką skórą ;) Oczywiście nie jest ono tak silne jak po użyciu chociażby balsamu czy masła do ciała aczkolwiek jest duże :)
+ idealny na podróż- ja zabieram go do tż, do babci, gdy wyjeżdżam
+ zapach utrzymuje się bardzo długo na skórze- love it ♥
+ bardzo kremowa konsystencja, która świetnie rozprowadza się na ciele
+ nie zostawia tłustego, klejącego się filmu na skórze, łatwo się spłukuje
+ mnie nie podrażnił, nie uczulił
+ no i ta oszczędność czasu- rzeczywiście oszczędza się dużo- nakładamy po zmyciu żelu pod prysznic, spłukujemy, et voila - mamy jedwabistą i aksamitną skórę ;)
+ dla mnie jest wydajny po używaniu ok miesiąc- 4 razy w tygodniu zużyłam 1/4 opakowania ale trzeba dojść do wprawy aby go nie wylewać za dużo ( zobaczycie o co chodzi w minusach )
Minusy :
- żeby nie było za słodko to opakowanie z wylewem balsamu od dołu to mała pomyłka bo po prostu wylewa się go za dużo i marnujemy go ( chociaż ja wypracowałam technikę i jakoś daję z tym radę , niemniej jednak opakowanie jest ładne :)
- tyci za drogi ;)
Ocena : 5/6
Cena: mały - ok 12-15 zł, duży- ok 20-25 zł
Ilość w ml: Mały : 200 ml, Duży: 400 ml
Gdzie? Drogerie typu Rossmann, Heba, Natura- ogólnodostępny ;)
Czy kupię? Tak
Krótka ocena końcowa :
Czasami mam takie dni, że nie mam na nic siły, nie chce mi się balsamować wieczorem więc ten balsam jest dla mnie świetnym rozwiązaniem ;) Tak samo, gdy rano zaśpię a spieszę się na autobus :D Świetnie sprawdza mi się w podróży- chociażby gdy jadę do TŻ ;) , i cudownie dawał radę w upałach :) W sumie jest świetnym rozwiązaniem dla osób o średnio przesuszonej skórze ( takich jak ja ), jednak takiej, która potrzebuje optymalnego całodniowego nawilżenia ;) Idealny dla zabieganych, śpioszków czy osób, które po ciężkim dni nie mają na nic siły ;) Ja polecam :) I mało tego kupiła go moja przyjaciółka i jest mega zadowolona i poleciła mamie swojej, która też go polubiła :)
Znacie? Macie ? Lubicie ???
♥♥ Dagmara ♥♥
muszę go kupić ;D bo mi się często nie chce balsamować, po całym dniu jak jestem zmęczona, więc to będzie idealne wyjście ;D
OdpowiedzUsuńpodchodzę do tego balsamu-żelu jak pies do jeża, miałam próbkę i jakoś nie zrobił na mnie wrażenia, może żeby nie było że się zraziłam kupię małą wersję i potestuje :)
OdpowiedzUsuńhttp://pogadam-sobie.blogspot.com/
znam ...mam...lubię....dziś tez pisałam o nim recenzję:D hehe
OdpowiedzUsuńNie znam i koniecznie muszę go kupić :)
OdpowiedzUsuńmam go, nawilża średnio i jest mało wydajny za taką cenę, a do tego zużywamy dużo wody przy myciu. Nie kupię kolejnego opakowania
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki nivea :) ale kocham tradycyjną formę n\balsamu do ciała :) to moja obsesja! :P
OdpowiedzUsuńja tam bardzo lubię się balsamować zwykłym cudem,więc nie ma problemu :P
OdpowiedzUsuńMiałam na niego chrapkę,ale jak teraz patrzę to ma paraffinę dość wysoko a ja jej nie lubię,oj nie :)
może kiedyś się na niego zdecyduję. Jednak jakoś bardziej przekonuje mnie "tradycyjne" balsamowanie ciała :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukałam recenzji tego balsamu pod prysznic, nie wiedziałam czy tak naprawdę działa, nie chciałam pochopnie go kupować, ale dzieki twojej recenzji zdecydowałam się na zakup
OdpowiedzUsuńdla mnie daje słaby efekt nic nie zastąpi olejków nawilżających do kąpieli
OdpowiedzUsuńnie mialam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nową notkę z OOTD ! ;)
Jest całkiem ciekawy ;) myślę, że go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten produkt :) ale czytałam gdzieś, że to tylko takie złudzenie nawilżenia, tak naprawdę nie wnika on w naszą skórę i jej nie nawilża tylko ją ''oblepia'' na zewnątrz...
OdpowiedzUsuńPodoba mi się nowy nagłówek! :)
OdpowiedzUsuńAczkolwiek na ten kosmetyk nivei raczej się nie skuszę. O ile kiedyś miałam sentyment do tej firmy, tak teraz za nią nie przepadam :)
Niestety, ja nie bylam do końca zadowolona z tego produktu. Balsam nawilżał, ale tylko na chwilę. Może powinna spróbować '' niebieską'' wersję.
OdpowiedzUsuńMiałam niebieską wersję i bardzo lubię ten kosmetyk - udał im się,nie ma co ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś go capnę na jakiejś promocji, ale póki co zużywam normalne balsamy. ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem na TAK dla mnie to najlepszy balsam, daje niesamowite efekty. I jest bardzo wygodny, ideal;ny dla takiego leniucha jak ja :)
OdpowiedzUsuńmuszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa zostanę jednak przy zwyczajnych balsamach :)
OdpowiedzUsuńChyba go wypróbuje, bo szukam dobrego balsamu i jakoś na żaden nie mogę się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńmam wersję niebieską i zgodzę się z Tobą, że zapach się bardzo długo utrzymuje :)
OdpowiedzUsuńCena dość wysoka,ale wygląda ciekawi:)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam go bo cena mnie trochę odstrasza, wydaje mi się że podobny efekt mam smarując się oliwką :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się nowy nagłówek ♥
u Ciebie kolejne zmiany w nagłówku na plus oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńU mnie nie długo też zmiany :)
coś dla mnie, nie przepadam za balsamowaniem ciała :)
OdpowiedzUsuńŁadny nagłówek ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie mógłby być ciut tańszy..
Ooo, sławny balsam Nivea ;D
OdpowiedzUsuńMiałam na niego ochotę,ale potem stwierdziłam,że oliwka może go zastąpić:)
OdpowiedzUsuńnie miałam go jeszcze, ale zapewne przypadłby mi do gustu, bo lubię zapach Nivea :)
OdpowiedzUsuńNie znam, tzn słyszałam o nim duuużo w blogosferze ale nie miałam. Oj nie ważne co mówią jeśli Tobie się podoba i Ci pasuje to najważniejsze.
OdpowiedzUsuń:)
ja sie raczej na niego nie skusze :)
OdpowiedzUsuńI znowu zmiana :) Ładny nagłówek,ja go niestety nie znam ,ale może kiedyś sięgne,teraz mam już pare na swojej liście ^^
OdpowiedzUsuńmnie on nie kusi :) ładny nagłówek :)
OdpowiedzUsuńFajna recenzja!
OdpowiedzUsuńmuszę go wypróbować bo wiele o nim słyszałam
OdpowiedzUsuńJa jeśli chodzi o Nivea to mam mieszane uczucia.
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem przekonana do balsamów Nivea, znam tańsze i o wiele lepiej działające, ale cieszę się, że Tobie akurat on pasuje :)
OdpowiedzUsuńPS. Jakbym mogła wskazać jedną rzecz, to polecam Ci trochę przyciemnić kolor liter, bo zlewają się z białym tłem i ich czytanie troszkę męczy moje oczka :)
Pozdrawiam :)
Muszę go sobie kiedyś kupić!
OdpowiedzUsuńNa prawdę mnie kusi i chętnie bym przetestowała taką nowość.
Z przyjemnością wypróbuje podobnie jak wszystkie pozostałe produkty tej marki :)
OdpowiedzUsuńmam wersję granatową, nie jestem przekonana do takiej formy, wolę osobno myć i balsamować::P
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie. Oglądałam go w sklepie ale odłożyłam na półkę.. Ale chyba wrócę po niego ;)
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę - na pewno nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńJa mam swój sposób na szybkie balsamowanie - prysznic,kąpiel potem na mokrą skórę nakładam jakiś balsam o lejącej konsystencji, chwilę wmasowuję i potem wycieram się delikatnie ręcznikiem - na prawdę działa lepiej niż ten Nivea ;) oczywiście ocena na podstawie próbki.
Dagunia dziekuję, że tak pięknie mnie reklamujesz <3 slodziaku mój :******
OdpowiedzUsuńserio serio mi włosy urosły? :D teraz praktycznie cały czas noszę związane w koczek i przestałam je prostowac, żeby odżyły... może trochę się zregenerowały :D
Jakoś mnie on nie kręci :) A może nie jestem na tyle zabiegana, żeby mi był potrzebny :P
OdpowiedzUsuńNie miałam i mnie nie kusi
OdpowiedzUsuńMam go i lubię lecz cena mogła by być niższa :)
OdpowiedzUsuńOoo nigdy nie miałam go !
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię otwieranych komsetyków na dole ;/ Leje się to bez końca ! :D
buźka
Nie przepadamy za produktami tej marki, ale takie rozwiązanie nas w sumie zainteresowało:)
OdpowiedzUsuńja mam niebieski z nivea :) ujdzie nawet..
OdpowiedzUsuńwygralam na wizazu :)
zapraszam do mnie i do obserwowania :)
takingcareofhair.blogspot.com
wydaje sie fajny, moze go kiedys zakupie :D
OdpowiedzUsuńMnie jakoś na szczęście do niego nie ciągnie :P
OdpowiedzUsuńciekawy się wydaję, ale póki co mam tyle balsamów, że na razie go ni kupię:P
OdpowiedzUsuńjak dla mnie słabo nawilża- miałam ten granatowy i zużyłam go przez około 10 dni tą mniejszą butelkę :)) wygodny, ale mało wydajny :(
OdpowiedzUsuńZa bardzo kocham masełka, balsamy i inne smarowidła, którymi się namaszczam żeby porzucić je dla tego balsamu pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńhmmm to mogłoby być coś dla mnie, bo ja srednio przepadam za balsamowaniem się, a tu po wyjściu spod prysznica problem z głowy :) i rzeczywiście świetnie mógłby się sprawdzić na wyjazdzach, tylko cena mogłby być troszke niższa.
OdpowiedzUsuń