poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Bitwa czyli recenzja porównawcza- Deo przeciw białym śladom i żółtym plamom ;) Nivea vs Isana ♥

Hej laleczki :)

Przez weekendzik nic nie pisałam bo sobotę sobie wypoczywałam a w niedzielę uderzyliśmy z miśkiem na działkę posadzić parę rzeczy m.in. różę, bratki itp ;) :D zostało mi jeszcze posadzenie mieczyków (gladioli jak kto woli ) i będę się cieszyć działką ;) 

Dzisiaj mam na blogu recenzję porównawczą dwóch deo antyperspiracyjnych  o zbliżonym działaniu. Czyli dezodoranty przeciw białym śladom i żółtym plamom. Do starcia stanęły :

♥ Nivea Invisible for black and white- 48 h oraz
♥ Isana deao roll-on Spurenlos - 48 h



Który wypadł lepiej ? O tym przekonacie się na końcu notatki ;)

No to zaczynamy 

1. Nivea

Foto :



Opis:


Teraz bez obaw możesz nosić swoje ulubione czarne i białe ubrania.
Działanie:
- nie pozostawia białych śladów na czarnym ubraniu,
- chroni przed powstawaniem żółtych plam na białym ubraniu,
- 48h skuteczna ochrona antyperspirantu i delikatna pielęgnacja Nivea,
- bez alkoholu i barwników,
- łagodność dla skóry potwierdzona w badaniach dermatologicznych.


Działanie :

Ten deo swoją funkcję spełnia dobrze- nie ma białych plam na ubraniu czarnym oraz żółtych na białym. Nie ma alkoholu, jest przezroczysty. Niestety klei się i wolno wchłania przez co trzeba odczekać zanim założy się na niego ubranie. 

Ochrona :

Ochrona jest bardzo ale to bardzo słaba- już po 2 godzinach czuje się niekomfortowo i mokro. Przed przykrym zapachem chroni minimalnie. A napiszę że pocę się słabo i nie czuję od siebie jakiegoś przykrego mega zapachu ale wolałabym aby deo mnie chroniło bo nigdy nie wiadomo w jakiej sytuacji się znajdę . W sytuacji stresowej wytrzymał -1 godzinę- to jakiś żart ? Gdzie to 48 h ? 

Zapach:

Bardzo ładny, rześki, świeży, kwiatowy. 

Wydajność :

Bardzo słaba przy codziennym stosowaniu po 2 tygodniach nie mam już 3/4 opakowania a kulki potrafiły mi zawsze starczyć na 2 miesiące. 

Pojemność  i opakowanie :

Standardowa-50 ml. Opakowanie szklane i ciężkie- nie chcę wiedzieć czym skończyłby się upadek w łazience. Natomiast plusem jest to że jest przezroczyste i widać ile zostało nam produktu. 

Cena :

Ok 9 zł 

Ocena:

2+/6 

Czy kupię ?

Nie 


2. Isana :


Foto :



Opis:


Dezodorant w kulce niepozostawiający śladów zawiera kompleks substancji czynnych, które działają 48 godzin i skutecznie zapobiegają poceniu się i powstawaniu nieprzyjemnego zapachu ciała. 


Działanie :

Ochrona przeciw śladom bardzo skuteczna- nie mam mowy ani o tych białych ani o tych żółtych plamach. Nie ma alkoholu. Wchłania się bardzo szybko. Nie klei się. 

Ochrona :

Ochrona jest bardzo dobra- wytrzymał u mnie cały ale to cały dzionek- bez mokrych plam, bez niekomfortowej sytuacji, bez niekomfortowego zapachu więc jak najbardziej na plus.  

Zapach:

Prześliczny- pudrowo-kwiatowy aż chce się go wąchać i wąchać  :)  

Wydajność :

Dobra- przy codziennym używaniu starczył na miesiąc i jeszcze jest . 

Pojemność  i opakowanie :

Standardowa-50 ml. Opakowanie plastikowe,lekkie. Niestety nieprzezroczyste i nie wiemy ile nam pozostało.  

Cena :

Ok 5 zł a ja kupiłam w cenie na do widzenia za 2,79 i żałuję że tylko jeden bo już nie będzie dostępny ;( 

Ocena:

5+/6 

Czy kupię ?

Chciałabym ale już go nie ma ;( 



Recenzja porównawcza- nieznana Isana, która nie ma ani reklamy, ani nic poradziła sobie o niebo lepiej niż Nivea, która poległa na prawie każdej płaszczyźnie. Oba deo spełniają swoją główną funkcję ale Nivea nie spełnia żadnej innej. Jeśli już kupować to tylko Isanę bo na Nivei się mega zawiodłam i chyba już nie kupię żadnego deo ;(  a szkoda bo firmę lubię :(   Tak więc już widzicie kto zwyciężył. And the winner is :



ISANA!!!!!!!!!!!!! ;) Polecam :)



A oto moja nowa miłość z serii Prasa czyli Super Linia- extra gazetka , którą przeczytałam wzdłuż i w szerz jednym tchem :D ♥



A Wy laleczki miałyście któryś z tych deo ?? Jak się u Was sprawdzają ? A może coś innego polecacie ? Czekam na info ♥
Podoba Wam się forma recenzja porównawcza  ?? 


♥♥ Dagmara ♥♥

53 komentarze:

  1. O to mnie zaskoczyłaś tą opinią,ja z kolei byłam kiedyś bardzo zadowolona z tego pierwszego a nienawidziłam tego z Isany,jako jedyny z tej serii mi się nie sprawdził O.o

    OdpowiedzUsuń
  2. isana jak zwykle stanęła na wysokości zadania :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za recenzję kochana! Postaram się na dniach polecieć do Rossmana i z odrobiną szczęścia upolować Isankę :D

    U mnie do pewnego czasu dobrze się sprawdzał dezodorancik z Dove, ale moja skóra się przyzwyczaiła.

    Póki co mam na półce Rexonę i działa całkiem nieźle (szaro-fioletowa)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie się taka recenzja podoba, na zasadzie porównania. Jestem zdziwiona działaniem Nivei, a raczej brakiem działania. Ten z Isany jest wycofany, tak?
    :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wolę nivea :)
    a ostatnio lady speed stick :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tego z Nivei miałam i był beznadziejny... szkoda, że nie ma już z Isany, bo chętnie bym go sprawdziła :(

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam oba te deo i dla mnie osobiście oba okazały się bublami :(

    OdpowiedzUsuń
  8. powiem szczerze że myślałam że nivea wygra choć żadnego z nich nie maiłam ale wydawało mi się ze to bardziej znana lepsza firma a tu proszę kurcze szkoda że ich wycofali bo kupiłabym z chęcią ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. szkoda, że nie ma już tego z Isany. Chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie miałam żadnego :-) a właśnie muszę kupić jakiś i nie wiem który bo jest ich tyle :D

    OdpowiedzUsuń
  11. No właśnie ostatnio Cię pytałam o Isankę bo mnie ten pudrowy zapaszek nakręcił, pobiegłam do Rossmanka bo jeszcze mi tam gdzieś mignął! I nie ma!!! Cholera! Tyle na ten temat:(

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam tą Isane i ją uwielbiam! ♥ serio już jej nie będzie? Wielka szkoda bo kochałam ten zapach! ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie myślałam, że Isana moze lepiej wypaść ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Moim zdaniem , Nivea lepsza , ale to tylko moje zdanie ; *

    http://vizualny-swiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. nie miałam żadnego z tych dezodorantów, ale tą Isane chętnie bym wypróbowała :)
    szkoda tylko, że już jej nie ma ..

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam Nivea kulkę różową, też 48h. Niestety kupiłam w zeszłym roku w 3-paku... Jedną oddałam, drugą jakimś cudem zużyłam, a trzecia leży... Są okropne... Zostawiają plamy, a "piękny kwiatowy zapach", wydaje mi się, że prowokuje mój pot do wzmożonej aktywności.

    Mój P ma tą kulkę co Ty w wersji męskiej i nie narzeka. Może więc warto zainwestować w męskie hihihi ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niveę średnio lubię,a isany nie używałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Daguniu jestem mega zdziwiona.... sądziłam, że isana przegra... a tu takie zaskoczenie... jestem w szoku....

    OdpowiedzUsuń
  19. nivea zawiódła mnie jak Ciebie!!!! isanę używam obecnie i szczerze, nie jestem zbytnio z jej zadowolona, ale na pewno lepsza jest niż nivea:/

    OdpowiedzUsuń
  20. Żadnego z nich nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  21. O proszę kto by pomyślał, że Nivea przegra z Isaną:)

    OdpowiedzUsuń
  22. nie mialam zadnego z nich, wogole firma Isana jest mi malo znana;/

    OdpowiedzUsuń
  23. Zaskoczyłaś mnie, myślałam, że Nivea lepiej sobie poradzi :)

    OdpowiedzUsuń
  24. nivea jest beznadziejna a isana nie próbowałam hm zrobiłaś tylko smaka bo jak jej niema :(

    OdpowiedzUsuń
  25. Potwierdza to tylko regułę, że droższe nie zawsze znaczy lepsze;) Ja od roku używam antyperspirantu w sztyfcie Lady's Speed Stick o zapachu Orchard Blossom i bardzo serdecznie Ci go polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  26. u mnie Nivea dobrze się spisuje, ale widzę, że trzeba zainwestować i Isanę ;D

    OdpowiedzUsuń
  27. super recenzja:)a byłam pewna, że zwycięży Nivea:)widać nie zawsze co droższe jest lepsze:*

    OdpowiedzUsuń
  28. Wiele razy tak jest, że te produkty, które są reklamowane w telewizji nie są aż takie dobre.. Chociaż nie mogę się wypowiadać, bo żadnego nie miałam,:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Muszę przyznać, że faktycznie jest przepyszny:) We wcześniejszych postach są przepisy dla tych, którzy wolą owocowe smakołyki:)

    OdpowiedzUsuń
  30. ja musze kupic cos niebrudzacego bo nosze duzo czarnych bluzek i wygladam jakbym w make wpadla :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo się cieszę, że dołączyłaś do grona moich obserwatorów, bo dopiero moja droga z blogiem się zaczyna:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja jeszcze nie miałam okazji wypróbować dezodoranta w kulce z ISANY :) nawet nie wiedziałam ,że taki jest ;) Moim ulubionym jest różany bloker z Ziaji :))


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news:*

    OdpowiedzUsuń
  33. Isany nie miałam nigdy, Niveę miałam i byłam w miarę zadowolona, ale rzeczywiście opakowanie zdecydowanie za ciężkie ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. ja miałam kulkę z nivea też się nie sprawdziła ;/

    OdpowiedzUsuń
  35. nivea mnie bardzo zaskoczyła oczywiście negatywnie...

    OdpowiedzUsuń
  36. Szkoda, że Isany już nie ma bo nie zdarzyłam wypróbować :(. Nivea przez bardzo długi czas używałam i ogółem w miarę byłam z niego zadowolona :). Teraz moim numerem 1 jest Ziaja Bloker :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie miałam żadnego z tych antyperspirantów, ale moją miłością jest obecnie Soraya i nie planuję zmiany na żaden inny :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja nie lubię w kulce, ale ogólnie to ja się w ogóle nie pocę więc jak nigdzie nie wychodzę to nie używam antypera :d Za to poleciłam ostatnio mojej "pocącej się" znajomej(haha) REXONE i jest według mnie najlepsza. Koleżanka również jest zachwycona i już przy niej została. Jednak jak wiadomo żadne z tych specyfików nie ma fajnego składu, więc oczywiście polecam osobom, które mają problem, ale nie przywiązują wagi do tego co produkt zawiera w sobie ;P

    OdpowiedzUsuń
  39. no proszę Isana lepiej się sprawdziła, a myślała, że będzie odwrotnie

    OdpowiedzUsuń
  40. Świetna recenzja. Lubię takie porównania. Ogromna szkoda, że Isana już nie będzie dostępna!:( Prawdę mówiąc, mam nikłe doświadczenie z antyperspirantami, dezodorantami i kulkami. Ale Twoja opinia jest dowodem na to, że marka nie świadczy o jakości. Tańsze nie znaczy gorsze ;D

    OdpowiedzUsuń
  41. Nice blog!!!!
    Would you like to follow each other?

    OdpowiedzUsuń
  42. nie znoszę Nivejki pod każdym względem... dla mnie ideał to Garnier Clean Sensation
    :)

    OdpowiedzUsuń
  43. u mnie Nive'a sprawdza się bardzo dobrze :) szczególnie ta nowa wersja anty stress :)

    OdpowiedzUsuń
  44. używam często kulek Nivea, Isana nie miałam bo miałam obawy że zniszczy mi bluzki

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja nivei w kulkach nie lubie. Isane miałam ale w deosprayu aloesowa i była fajna natomiast rózano konwaliowa to porazka.

    OdpowiedzUsuń
  46. myslałam że nivea wygra:P

    OdpowiedzUsuń
  47. Muszę wypróbować Isanę, lubię te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  48. ja teraz postawilam na garniera i poki co jestem 200razy bardziej zadowolona niz z nivea ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Zużyłam chyba z 7 opakowań antyperspirantu Nivea i jestem z niego mega zadowolona :).

    OdpowiedzUsuń
  50. Ten z Nivei dla mnie też jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń

Hej ;) odwiedzam każdego kto zostawi mi komentarz ;)
Nie zostawiajcie tzw. "tylko reklamy" ja piszę posty i jest to moja praca więc napisz coś a nie tylko reklamujesz...
Obraźliwe komentarze nie będą akceptowane więc się nawet nie wysilaj - jeśli Ci się nie podoba ok szanuję to ale idź się wyżyj gdzie indziej :)

Jeśli Ci się tu podoba zaobserwuj a odwdzięczę Ci się tym samym :)

Dziękuję za uwagę :* ♥