Wiem wiem nie ma mnie tu tak często jak ja bym tego chciała eh eh ;) W przyszłym tygodniu muszę ruszyć na zakupy :D
Dzisiaj chciałabym Wam zrecenzować maść na oparzenia słoneczne, którą dostałam od agencji PR Werner i wspólnicy ;) :
http://www.werner.pl/
Jest to maść Neoviderm :) Według producenta :
NEOVIDERM:
Emulsja wskazana do stosowania w przypadku poparzeń słonecznych, lekkich oparzeń, podrażnień i stanów zapalnych skóry pociągających za sobą zaczerwienienia (radioterapia, peeling chemiczny, drobne otarcia). Dzięki swojemu działaniu nawilżającemu i ochronnemu EMULSJA NEOVIDERM koi i przynosi ulgę skórze, wspomagając fizjologiczne procesy prowadzące do jej normalizacji.
EMULSJA NEOVIDERM nie zawiera filtrów słonecznych.
Wskazania:
• POPARZENIA SŁONECZNE
• OPARZENIA I STOPNIA
• OCHRONA PRZED I PO NAŚWIETLANIU
• PEELING CHEMICZNY
Składniki:
betaglukan - wspomaga gojenie skóry, łagodzi podrażnienia, niweluje negatywne efekty
promieniowania UV.
alginat - wzmacnia skórę, głęboko ją nawilża, redukuje zaczerwienienia i podrażnienia.
kwas hialuronowy - posiada wyjątkową zdolność zatrzymywania wody w naskórku, zapewnia skórze właściwy poziom nawilżenia, zabezpiecza ją przed utratą elastyczności.
Sposób użycia:
Nanieść obficie emulsję na podrażnioną skórę i pozostawić ją do całkowitego wchłonięcia. Jeśli to konieczne nanieść emulsję ponownie. Nie wchłonięta warstwa produktu zapewni dłuższą ochronę. Stosować nawet kilka razy w ciągu dnia, aż do całkowitego unormalizowania się stanu skóry lub zgodnie z zaleceniami lekarza.
Ostrzeżenia:
Nie stosować na otwarte rany i uszkodzoną skórę. Należy unikać kontaktu z oczami. W razie dostania się emulsji do oczu należy dokładnie przemyć je wodą. Przechowywać w miejscu niedostępnym i niewidocznym dla dzieci. Przechowywać zamkniętą z dala od źródeł ciepła.
Do użytku zewnętrznego.
Emulsja testowana na obecność niklu, kobaltu, chromu, palladu i rtęci
Pojemność: 100 ml
Cena: ok. 30 zł
Produkt dostępny w aptekach oraz w sklepie internetowym www.sklep.ganassini.pl/
Jak wiecie kocham się opalać ;) ale ostatnio się tak stało że się poparzyłam ;/;/ I to nawet bardzo się poparzyłam, mój TŻ powiedział że takie ze mnie biedactwo :D :D
No i przypomniało mi się wtedy że dostałam taką maść ;)
I teraz tak smarowałam tydzień i :
Plusy :
♥ ulga ulga ulga w bólu- nic mnie nie bolało, nie piekło ani nic
♥ nie było aż tak bardzo czerwone to miejsce jak zawsze
♥ skóra nie sypała się płatami tylko stopniowo ładnie schodziła
♥ bardzo dobrze się wchłania ( ale pierwszego dnia zastosowałam grubszą warstwę jak w zaleceniach :)
♥ skóra jest teraz mięciutka i nawilżona
♥ wydajna
♥ nie zostawia tłustej warstwy- nie brudzi ubrania
♥ skóra jest zregenerowana :)
Minusy:
- tyci wysoka cena - 30 zł ( ale daje ulgę więc opłaca się kupić)
- zapach- nie jest tragiczny ale mógłby być ładniejszy- no ale maści/ emulsje/kremy zawsze śmierdzą więc da się przeżyć ;)
Ocena końcowa :
Jestem na tak- myślałam że będę bardzo cierpiała po poparzeniu ale nie tym razem pomógł mi ten cudowny specyfik uff- całe lato będzie ze mną ;) Mój mały ratownik :D
* to że dostałam rzecz za darmo nie wpływa na ocenę
Maść wygląda tak:
Dziękuję agencji Werner i wspólnicy za podjętą współpracę :):):)
Miałyście/ macie ?
Buziaczkuję Was ogromnie moje kochane ♥♥♥
♥♥ Dagmara ♥♥
Bardzo ciekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam tej maści nigdy, ale widać, że jest dobra. Czasami by mi się na mazurach przydała. :P
OdpowiedzUsuńChętne bym go sprawiła mamie bo ma niesamowite uczulenie na rękach :/
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale chciałabym :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
Ojej, kochana uważaj :* dobrze, że ta maść Ci pomogła :)
OdpowiedzUsuńja stałam się bardzo ostrożna w temacie - opalanie ale jak to bywa , strzeżonego..., więc warto mieć coś takiego na podorędziu :)
OdpowiedzUsuńcałuski
Bardzo niestylistyczna jest Twoja wypowiedz. Bardzo ciezko sie czyta ze wzgledu na brak spacji, przerw i ogolnego formatu tekstu.
OdpowiedzUsuńCo do masci:
W czasach pieknej mlodosci czesto sie spalalam na sloncu, wiec masc przynioslaby mi ulge, ale obecnie wole chowac sie przed sloncem.
Niestety nie miałam, ale raz byłam nieźle spalona ;/
OdpowiedzUsuńJa zawsze stosuję Pantenol gdy się troszku za mocno spiekę:)) A.
OdpowiedzUsuńBa, że piękny bo od Ciebie ;*
OdpowiedzUsuńLek ma działać a nie pachnieć czy smakować - zawsze mi to mama mówiła ;P
dobrze że mi taki cudak nie potrzebny :)
OdpowiedzUsuńunikam słońca jak ognia, ale ostatnio w pracy się przypiekłam, może więc kupię ; )
OdpowiedzUsuńU kilku dziewczyn już widziałam, że piszą na chłopaka TŻ, co to oznacza? :D a co do kremu to musiałaś mieć niesamowitą ulgę :)
OdpowiedzUsuńu mnie moja siostra to straszny uczuleniowiec :)
OdpowiedzUsuńJa tam nie lubię się opalać, a więc zazwyczaj siedzę w cieniu, dzięki czemu oparzenia mnie mijają :D
OdpowiedzUsuńUżywałam go podczas alergii skórnej i bardzo mi pomógł:)
OdpowiedzUsuńAaaa to teraz mogę w nocy spać :D zagadka rozwikłana :D dziękuję za odp :*
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio się spaliłam zwłaszcza na rękach i ramionach(tam mnie najczęściej łapię:D)i również dostałam tą maść powiem szczerzę że fajnie koi,delikatnie chłodzi i zaczerwienie szybko blednie,ale u mnie ból i pieczenie było, maść przyzwoita:)
OdpowiedzUsuńPolecam najpierw założyć Kartę Stałego Klienta o wiele bardziej się opłaca :) A co miesiąc dostajesz ulotkę, że możesz dostać coś za grosz albo za kilka złoty za zakup dowolnego produktu :) I tak właśnie robię :)
OdpowiedzUsuńu mnie się masc fajnie spisala
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tej maści, także dobrze wiedzieć w razie jakiegoś przedawkowania na słońcu, że jest taki fajny specyfik ;)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuż od wieków nie zdarzyło mi się poparzenie słoneczne, ale warto wiedzieć co może pomóc :)
OdpowiedzUsuńznam inne kosmetyki na poparzenia, ale dobrze wiedzieć, że działa
OdpowiedzUsuńkorektor hmm..nie koniecznie musisz mieć, tylko postaw na dobry, ale o taki trudno
Jeszcze nigdy się nie poparzyłam na słońcu ;)
OdpowiedzUsuńWięc nie przydałaby mi się, ale moja siostra czasem się poparzy ;)
słońce mnie nie lubi :p przydałaby się taka maść :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście w tym roku nie zamierzam się "usmażyć" :P
OdpowiedzUsuńprzydałaby mi się teraz taka maść.
OdpowiedzUsuńpo dzisiejszym opalaniu jestem cała czerwona..
uwielbiam się opalać i dziś jak zwykle za długo leżałam na słońcu..
Jak się przypalę kiedyś (oby nie) to wyśle po nią mojego pana ;p
OdpowiedzUsuńcoś mało tu Ciebie.. :(
OdpowiedzUsuńmnie lubi słoneczko, nigdy nie musiałam stosować takich maści:)
OdpowiedzUsuńJa na kazde poparzenia uzywam Panthenolu w piance, rowniez bardzo dobre i szybkie efekty.
OdpowiedzUsuńOpłaca się kupić tym bardziej ,że teraz lato i ja pewnie jak zawsze będę cierpieć po opalaniu :(
OdpowiedzUsuńpolecę go mojej mamie, bo zawsze spala się na czerwono, a potem narzeka, że boli :)
OdpowiedzUsuńMi również nie zdarzyło się poparzyć na słońcu, ale dobrze wiedzieć o takim produkcie :)
OdpowiedzUsuńojeju jak dobrze ze takie cudo sitnieje ;DDD
OdpowiedzUsuńO, muszę się chyba przed wyjazdem nad morze zaopatrzyć :P
OdpowiedzUsuńJa mogę się opalać i nic,ani opalenizna,ani poparzenie.
OdpowiedzUsuńRatują mnie balsamy brązujące ;)
nie miałam jej ale to się zmieni;-)
OdpowiedzUsuńNie znam :)
OdpowiedzUsuńNo ciekawe, ciekawe... :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, nowy post:
www.diane-fashion.blogspot.com
Tez mam tą maść i jestem zadowolona z efektów jej działania.
OdpowiedzUsuńja dwa razy w zyciu spalilam sie na wior, cierpiac pozniej niemilosiernie, czego nie da sie nawet opisac :P
OdpowiedzUsuńdlatego nastepnym razem (ktorego chcialabym jednak uniknac) pewnie sie pokusze o taka pomoc :P
gratuluję współpracy :*
OdpowiedzUsuń