Dziś napiszę recenzję dwóch szamponów suchych i ocenię, który jest według mnie lepszy :)
Isana :
Producent pisze nam:
Suchy szampon do włosów Isana to idealne rozwiązanie pozwalające na umycie włosów w tzw. międzyczasie bez użycia wody. Włosy zostaną odświeżone w przeciągu kilku sekund i staną się ponownie puszyste. Fryzura nie ulegnie zmianie, a włosy będą wyglądały na zadbane.
- włosy pachnące świeżością
- mycie bez wody
- łatwe w rozczesywaniu
Idealna pielęgnacja w międzyczasie.
Skład: Butane, Aluminum Starch, Octenylsuccinate, Alcohol denat., Parfum, Hexyl Cinnamal, Aqua, Distearyldimonium Chloride, Isopropyl Alcohol.
źródło: Wizaż.pl
A ja piszę tak:
+ powiem tak cud- szampon sprawia, że moje włosy- z tłustych robią się normalne jak umyte ;)
+włosy odbijają od nasady i są uniesione
+ślicznie pachnie- zapach utrzymuje się cały dzień potem na włoskach
+da się całkowicie wyczesać - nie zostawia białych śladów (przypominam mam czarne włosy więc wiem;) )
+mega wydajny- używam ja i mama (ja na długie, mama na krótkie- i mamy go już dwa miesiące)
+nie ulatnia się z opakowania
+tani- 9,99
+nic nie swędzi, nie dostanie się po nim łupieżu, nie podrażnia głowy
+nie wysusza włosów
- nie odkryłam minusów
Ocena: 6/6
Czy kupię? Tak i będę mu wierna
Gdzie? Rossmann
Cena: 9,99 zł
Ocena ogólna:
Cudowny ratownik w kryzysowych sytuacjach, mega wydajny, cudnie pachnący :) Robi cuda z włoskami- polecam ;)
Syoss Volume Lift:
Producent pisze nam:
Do włosów delikatnych, bez energii. Daje 1 dodatkowy dzień świeżości i objętości bez konieczności mycia włosów.
Skład: Isobutane, Oryza Sativa Starch, Alcohol Denat., Butane, Propane, Parfum, Limonene, Hexyl Cinnamal, Linalool, Citronellol, Geraniol.
Źródło: Wizaż.pl
A ja piszę nam:
+ dobrze myje włosy na sucho- ratuje w kryzysie
+lekko unosi u nasady
+nie zostawia białych śladów da się wyczesać
+nie podrażnia, nie uczula, łupieżu też się nie dostaje
+nie wysusza włosów
i teraz się zacznie:
- ulotnił się z opakowania po 5 użyciach ?? co to ma w ogóle być ? 5 dni temu miałam 3/4 opakowania a wczoraj chciałam się psiknąć nie ma czym ? śmiech na sali (używałam tylko ja, gdyż mama woli Isanę)
- zapach niezbyt
-cena 14,99 jak na 4-5 użyć to dużo
Ocena:3+/6- daję trójkę z plusem bo spełnia obietnice producenta, zawiodła tylko wydajność w porównaniu do ceny
Czy kupię? Nie bo szkoda mi pieniędzy na coś co się ulotni
Gdzie? Rossmann, Natura itp
Cena: 14,99 zł
Ocena ogólna
A miało być tak pięknie ....
Zapowiadał się cudnie, mył cudnie , myślałam że będzie coś cudownego aż nagle wyparował ;/ nie będę wydawać pieniędzy na rzecz, która nie jest wydajna, gdy za mniejszą cenę mam lepszy szampon
Edit- Opakowanie nie było wadliwe bo jak widać parę osób tak miało
*ocena jest tylko moją oceną a Wy powinnyście próbować może u Was się sprawdzi ;)
A Wy dziewczyny ? Miałyście, któryś ? Jak wrażenia ? Lubicie któryś ? Może jakiś inny polecicie ?? Czekam na psoty z niecierpliwością :D ♥
♥♥ Dagmara ♥♥
Używam Syoss i wcale mi się nie "ulotnił". Może miałaś jakies lewe opakowanie ??
OdpowiedzUsuńKochana, mój syoss ulotnił się po 1 użyciu :D
OdpowiedzUsuńIsankę też mam i niedawno recenzję robiłam!
Popieram w 100% :)
Buziaki, Magda!
PS.Zapraszam na nową notkę ;)
to cieszę się, bo tego peelingu jestem mega ciekawa :D
OdpowiedzUsuńIsanę miałam i będę wracać do tego szamponu, zapach świetny ma właśnie :) szkoda, że taka mała ta puszeczka :(
OdpowiedzUsuńaaa i cieszę się kochana, że konkretnie o syossie napisałaś, kusił mnie bardzo, ale skoro mam 15 zł zapłacić za mało wydajny produkt to podziękuję :/
OdpowiedzUsuńno i po raz kolejny uchroniłaś mnie przed złym zakupem. Jak widać "droższy nie znaczy lepszy" :)
OdpowiedzUsuńgenialnie, ze o tym napisałaś! syoss w ogóle nie jest wydajny, mi tez starczyl na zaledwie kilka użyć, a wcale nie rozpylam go dużo bo z natury mam cienkie włosy... miałam też taki w niebieskim opakowaniu(nazwy nie pamiętam) i też z wydajnością słabo! na isanę nie zwracałam uwagi bo myslalam, ze jeszcze na krócej starczy, a tu proszę...:) nie dość, ze cena niska to jeszcze najwydajniejszy!
OdpowiedzUsuńbuziaczki <3
dobrze wiedzieć:) po tej recenzji to wybrałabym szampon z Isany :)
OdpowiedzUsuńżałuję, ale na moich lokach nie da się używać suchego szamponu - po wyczesaniu miałabym lwią grzywę ;d czytałam już kilka recenzji tych szamponów i syoss raczej słabo wypada. ogólnie, wg mnie ta firma to porażka ;)
OdpowiedzUsuńnie używałam nigdy takiego szamponu, chociaż w kryzysowych sytuacjach byłby idealny:)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam do czynienia z suchymi szamponami, ale w sytuacji kryzysowej dzięki Tobie wiem co wybrać :))
OdpowiedzUsuńJa właśnie się czaję na suchy szampon, trochę się obawiałam, bo mam włosy w kolorze ciemnobrązowym, ale skoro mówisz, że się wyczesuje to super, kupię sobie Isanę:))
OdpowiedzUsuńja mam już 3 buteleczke tego szamponu z Isany i jak dotąd to lepszego jeszcze nie znalazłam...
OdpowiedzUsuńmam ten z isany i bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńWlasnie ostatnio zastanawialam się nad zakupem suchego szamponu, ale nie bylam jakos przekonana.Po Twojej recenzji już wiem co wybiorę ISANA:) pozdrawiam;*
OdpowiedzUsuńja nie miałam aczkolwiek czytalam dobre opinie nt sayossa... ale po tym co piszesz to naprawdę nie warto kupic...
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa recenzja. nigdy nie używałam suchych szamponów, a mogą być naprawdę przydatne, gdy szybko musimy odświeżyć włosy;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś z Ori i bardzo go lubiłam :) Teraz już nie ma ich :(
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź ;* Mam tonik, którego zostało 3/4 opakowania. Podchodziłam do niego kilka razy ale jednak nie jest dla mnei więc używam czegoś innego ;)
a ja myślałam że ten drugi będzie lepszy i właśnie się nad nim zastanawiałam :)
OdpowiedzUsuńZ tych dwoch tez wole isane. chociaz najbardziej lubie szampon swiss :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam suchego szamponu.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ruchy szampon, ale nie pamiętam z jakiej był firmy. Na pewno go kupiłam w naturze. W każdym razie był beznadziejny :D powiadasz Isana jest lepsza :) :)
OdpowiedzUsuńto samo miałam z suchym szamponem z Sephory. Też się ulotnił :\
OdpowiedzUsuńCzemu ja nigdy nie mogę na ten szampon Isany trafić? Czy ja gdzieś źle go szukam? ><
Z chęcią nabyłabym ten z Isany ;)
OdpowiedzUsuńW szoku jeszcze nigdy czegoś takiego nie używałam :P :))
OdpowiedzUsuńhttp://decamerron.blogspot.com/
miałam kiedyś zamawiany z allegro, niemieckiej firmy i byłam niesamowicie zadowolona
OdpowiedzUsuńOoo nie wiedziałam, że Isana jest tak dobra :) Zachęciłaś mnie do zakupu :) Za miesiąc jest mój! ;)
OdpowiedzUsuńco do Syossa jestem na dystans, chętniej wypróbowałabym Isanę :)
OdpowiedzUsuńotagowałam Cię :) http://jaga140.blogspot.com/2012/05/tag-11-questions.html
Zostałaś otagowana na moim blogu, zapraszam!:-)
OdpowiedzUsuńSyoss :)
OdpowiedzUsuńZapraszam.
Otagowałam Cię :))
OdpowiedzUsuńhttp://basiek86.blogspot.com/2012/05/tag-11-questions.html
ja bym chciala ten szampon zi sany chyba sobie kupie kiedys :) zapraszam :)
OdpowiedzUsuńmam syossa i według mnie jest taki sobie :3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że lubisz perfumy z FM. Cat Delux niestety jest drogi w FM i troszkę się nie opłaca go zamawiać, ale ogólnie to mają rewelacyjne alternatywy dla drogich perfum
OdpowiedzUsuńProdukty Syossa ogólnie są takie średniawe :)
OdpowiedzUsuńtaki szampon to fajna rzecz, zwłóaszcza dla leniwych :)
OdpowiedzUsuńalbo jak się nie umyło głowy a wypadnie nam randka/ spotkanie/ wyjście ze znajomymi a mamy za malutko czasu na umycie ;)
UsuńLubię szampony i odżywki Syoss :)
OdpowiedzUsuńja się skuszę chyba w końcu na Isanę, chociaż dzięki OMO mogę już myć włosy co 2 dni, co jest dużym osiągnięciem :)
OdpowiedzUsuńJa mam obecnie syossa ale mam do niego kilka zastrzeżeń. Największe z nich, że na ciemnych włosach znika blask i trochę to mnie do niego zniechęca. Jeszcze nie miałam okazji wypróbować jakiejś innej firmy, ale na pewno to uczynię, bo uważam, że taki produkt na stałe zagości w mojej łazience jako wyjście awaryjne.
OdpowiedzUsuńWidzę, że zmieniło się trochę u Ciebie na blogu :))) Ładnie :)
Ja własnie nie moge znieść zapachu isany, jest taki hmmm.. dziadkowy, męski. Używam tylko w bardzo kryzysowych sytuacjach bo ten zapach mi okropnie przeszkadza :(
OdpowiedzUsuńmam awersję do syossa ;/
OdpowiedzUsuńMuszę zaopatrzyć się w taki szampon , gdyż to bardzo dobre rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńMoim faworytem jest zdecydowanie syoss :)
mam szukać go przy normalnych szamponach/lakierach do włosów etc? bo ni cholery nie ma, za każdym razem jak odwiedzam rossa -.-
OdpowiedzUsuńMiałam tego typu kosmetyk z Oriflame, ale kompletnie się u mnie nie sprawdził.. Włosy po nim był matowe, biały osad pozostawał na włosach, włosy były tępe.. Ale może skusze się na Isanę:-)
OdpowiedzUsuńmam syossa, efekt mnie zadowala, ale podobnie jak u Ciebie, użyłam go może 3 razy i już się kończy.. :/
OdpowiedzUsuńejj kurde ! blagam powiedz mi gdzie one stoja na polkach bo ja ich nigdy nie moge znalezc haha
OdpowiedzUsuńkuuurcze to ja nie wiem no jak tylko bd w rossmannie wsyztsko dokaldnie oblukam :DDD
OdpowiedzUsuńcztery komentarze juz Ci napisałam odnośnie załosnych blogerek patrzacych na ilosc obserwatorów a nie jakość i moje rozkminy na ten tamat i takie tam bla bla bla nudy, ale za kazdym razem wystepuje mi jakis smieszny blad na blogspocie ! zaraz mnie szlag trafi !
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie stosowalam suchego szamponu, ale o tym z Rossmanna czytalam na wizaz.pl i wydal mi sie ciekawy. w sumie przydalby mi sie taki maly cudowtworca i sos na tluste wlosy w naglych wypadkach i chyba sobie kupie :)
OdpowiedzUsuńa moim zdaniem powinno byc oko za oko, takiego gnojka tez zgwałcic i dodatkowo uciąc mu fi*** ! czasami zastanawiam się co kieruje takimi ludzmi, że robia tak straszne rzeczy...
OdpowiedzUsuńMoim no i oczywiscie to jest tylko i wyłącznie moje zdanie, prowadzenie bloga polega na zachęceniu czytelnika do czytania, wchodzenia na bloga, polubienia go. Prawda jest też taka,że jakbyśmy nie wchodziły do siebie nawzajem, nie komentowały, nie rozmawiały to stałybyśmy w miejscu, ale ja prowadząc bloga miałam zamiary takie :
OdpowiedzUsuńa) poszperać po blogach kosmetycznych, fryzjerskich ( aby dowiedziec się o nowościach, kupić coś dobrego, fajnego, nie wyrzucać pieniędzy w błoto) no a fryzjerskich- wiadomo, porady jak zadbac o włosy, jakie farby, odżywki, co jest dla nich najlepsze.
b) modowych- by się trochę poinspirować, dowiedziec czegos o wydarzeniach modowych, może jakichś wyprzedażach...
c) no i oczywiscie czułabym się ekstra, gdybym wiedziała,że jakikolwiek z moich postów komukolwiek pomógł :)
żadne tam gonienie za współpracami, obserwatorami itp... ; d
hehe koneicznie tym bardziej po Twojej recenzji ;D
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa obu szamponów i mam w planach je spróbować. Zobaczymy jak u mnie się sprawdzą :):)
OdpowiedzUsuńo taka recenzja mi się przyda... od dłuższego czasu myślałam o tym aby kupić suchy szampon do włosów ale słyszałam wiele opinii... np. że skleja włosy albo że ciężko je potem umyć... czy to prawda?
OdpowiedzUsuńten pierwszy zakupię i sprawdzę;d kiss J.
ps. co do syossa jestem bardzo zadowolona z ich farb do włosów... szamponu nie miałam żadnego. J.
OdpowiedzUsuńuwielbiam wytwory syos. obecnie mam szampon i odżywkę zwiększające objętość oraz takie magiczne cośw sprayu, czym psika się włosy przed prostowaniem. pozdrawiam i zapraszam na nowy post na precious-woman.blogspot.com
OdpowiedzUsuńgenialna recenzja :) na pewno kupie szampon z Isany, wcześniej zastanawiałam się nad Syoss ale po zwykłym szamponie dostałam łupież i mam jakiś wstręt do tej firmy :)
OdpowiedzUsuńZ chęcia wypróbowałabym tego z Isany:)
OdpowiedzUsuńwidzę, że też miałaś świetnie spędzoną majówkę :)
OdpowiedzUsuńo tym z sayossa czytałam już kilka razy recenzję i zawsze się tak szybko ulatniał, więc bez sensu marnować pieniądze.
a o tym z isany cały czas zapominam, w rossmanie jest za dużo kosmetyków i odwracają moją uwagę.
nigdy nie używałam suchych szamponów bo boje się, że nie będę umiała tego robić, ale po Twojej recenzji szamponu Isana chyba sie skusze ;D
OdpowiedzUsuńWyparował? o.O Nie kupiłabym. Co do Isany ostatnio mam mieszane uczucia. Odżywka mnie rozczarowała.
OdpowiedzUsuńcute things!!!!!
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend!
xoxo
http://cappucinofrio.blogspot.com.es/
Ja bym sie chyba nie zdecydowala na suchy szampon.. jakos mnie to nie przekonuje ;D
OdpowiedzUsuńKochana mam pytanie do Ciebie:) odnosnie tego blokera z Ziai..
Dowiedzialas sie moze jak go stosowac? bo mnie to wlasnie tez zastanawia czy to rano mozna zmyc czy nie;D
Dużo osób narzeka na ten suchy szampon z Syoss, albo właśnie szybko się kończy, albo mają po tym bardziej tłuste włosy niż wcześniej... chyba producentom nie do końca wyszło ;P A szkoda bo normalne szampony mają fajne ;D
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem jest suchy szmapon Frotte dostępny z Rossmanie. Teraz mam Sayossa, ale jakąś wersję zieloną i nie do końca przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten szampon z Rossmana, prosty i szybki sposób na odświeżenie fryzury:)
OdpowiedzUsuńja nigdy jeszcze nie uzywałam suchego szamponu:) nie mam przekonania poniewaz mam włosy skłonne do przetłuszczania sie wiec raczej nie bede uzywac...a jutro po południo dodam posta o tym pobycie w szpitalu....nie było wspaniale ale ciesze sie ze juz w domu jestem:)
OdpowiedzUsuńtak też czułam, że wynik będzie na plus dla Isany :) już kiedyś czytałam świetne recenzje tego "szamponu", tym bardziej mnie zachęciłaś do wypróbowania go :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! i dodaję :)