piątek, 24 lutego 2012

Bambino czyli osobisty ratownik ;)

Wiem, że na pewno już był opisywany ale dla mnie to bardzo cenny nabytek. Chodzi mi o krem ochronny Bambino z tlenkiem cynku. W zimę niezastąpiony przynajmniej dla mnie. Mróz i wiatr to wrogowie dla moich policzków a przynajmniej dla prawego zawsze gdy jest mroźno lub wietrznie po wieczornym demakijażu pojawiają się małe plamki. Długo szukałam jakiegoś kremu, który sprawiłby, że znikną i kiedyś będąc w drogerii postanowiłam go spróbować. Myślę sobie, że jeśli nie pomoże to też nie zaszkodzi hehe w końcu to krem dla dzieci.  A że tego dnia był mróz moja zmora pojawiła się to wieczorem się wysmarowałam i poszłam spać. Jakież było moje zdziwienie, gdy rano wstałam i zobaczyłam że zwykły krem za 5 zł zdziałał cuda i wszystko znikło a buźka byłam gładziutka i promienna i mniej świecąca. Krem jest cudowny i naprawdę pomaga. 


Stosuję go także na spękane pięty, łokcie czy szorstkie kolana i pomaga. Jeśli ktoś ma takie problemy to niech stosuje- nie zaszkodzicie sobie a być może pomożecie tak jak ja ;) a i cena nie jest olbrzymia.



A i będąc sobie ostatnio na zakupach- w jakimś małym butiku u mnie w mieście była wyprzedaż broszek i kupiłam sobie jedną na wiosnę aby przypiąć do klapy kurtki lub marynarki. Jest to kokardka ;)



 Pozdrawiam bardzo serdecznie życząc MIŁEGO popołudnia w tą okropną smutną pogodę ;)


Dagmara

1 komentarz:

Hej ;) odwiedzam każdego kto zostawi mi komentarz ;)
Nie zostawiajcie tzw. "tylko reklamy" ja piszę posty i jest to moja praca więc napisz coś a nie tylko reklamujesz...
Obraźliwe komentarze nie będą akceptowane więc się nawet nie wysilaj - jeśli Ci się nie podoba ok szanuję to ale idź się wyżyj gdzie indziej :)

Jeśli Ci się tu podoba zaobserwuj a odwdzięczę Ci się tym samym :)

Dziękuję za uwagę :* ♥