Farbowanko i mały łup z SH ;)

Dzień dobry ;)


Pytacie czemu mnie nie ma za co Wam serdecznie dziękuję ;)

Nie ma mnie z powodu zdrowotnego- mianowicie robiłam sobie w poniedziałek pranie i łup coś mi strzykło w kręgosłupie - pomyślałam sobie a przejdzie- natomiast we wtorek już ledwo mogłam ustać- no ale nie poddałam się- dostałam 2 zastrzyki, a teraz przeszłam na tabletki oraz maści i jakoś się poruszam ;) noszę też taki pas stabilizujący na kręgosłup. Ale nie martwcie się z dnia na dzień jest coraz lepiej ;) musi być bo przecież w sobotę wesele ;) 

Przedwczoraj farbowałam włosy- mówię Wam przez ten kręgosłup to było extremalne- nie mogłam się schylić aby spłukać więc spłukiwałam na kolanach, polałam siebie i pół łazienki ale wiecie chcę jakoś wyglądać a miałam już 2 cm odrost ;) :D 


Oczywiście farbowałam moim faworytem czyli :

L'oreal Feria Preference- kolor Black Spirit = Głęboka Czerń ;) nr 20  ;) 

I powiem Wam, że jest to najlepsza farba jakiej używałam :)

Starcza na moje długie włosy i jest bardzooooo trwała- gdyby nie odrost od czubka wcale bym nie musiała farbować bo mało co się zmyło :D i włosy są zdrowe i błyszczące ;)


Oto efekty z tego miesiąca :

Wiem, że foty do fenomenalnych nie należą ale robiłam je sama z bolącym kręgosłupem więc musicie wybaczyć ;) ale przecież to nie foty na konkurs tylko chciałam Wam pokazać efekt ;) możecie je powiększyć ;) 

Foto nr 1 i 2 - z lampą ;)
Foto nr 3 i 4 - bez lampy 
Foto nr 5 - w słońcu ;) 

A teraz zobaczcie co wynalazłyśmy z mamą w SH- kosmetyczkę z The Body Shop- fajna jak dla mnie :D kosztowała może ze 1,50 ;) 

Po weekendzie będzie już u mnie spokojniej i będę już regularnie- jutro jarmark różany się rozpoczyna porobię jakieś foty ;)


Buziaczki :) A Wy jakie farby polecacie ?? Bo ta troszkę rujnuje mi budżet i będę jej używać na większe okazje ;) ♥

♥♥ Dagmara ♥♥