Hej laleczki :)
Na wstępie chciałam napisać, wielkie podziękowanie dla wszystkich cudownych dziewczyn, które pisały do mnie, że tęsknią, że czekają na nowe wpisy i że chcą mojego powrotu ♥ ♥ ♥
Ja napiszę tylko tyle-- zmieniło się tak wiele w moim życiu osobistym, że musiałam "chwilowo" (wiem wiem 2 miesiące to nie taka chwila ;) ) odstąpić od pisania mojego kochanego bloga. Osoby, które mają mnie w prywatnych znajomych na fb to wiedzą o co chodzi ;). Ale wracam --- na razie może nie tak regularnie aby notki były codziennie ale postaram się bardzo często dodawać wpisy :). Mam nadzieję, że moi wierni czytelnicy w dalszym ciągu będą mnie czytali :) I przepraszam, że zawiodłam Was aż taką przerwą :)
Dziś notatka nie będzie typowo recenzyjna ale chcę pokazać jaką śliczną paczuchę dostałam w czerwcu ( wiem wiem ta notatka miała być wtedy ) od sklepu Hair Store. Jest to paczuszka z moimi wymarzonymi lakierami czyli lakierami Essie :)
Dostałam taką cudowną kostkę Essie Spring Collection czyli wiosenna kolekcja lakierów Essie w takich uroczych mini buteleczkach :) Lakiery miałam już testowane i muszę Wam powiedzieć że są rewelacyjne a dlaczego ? Dlatego, że :
1. Mają piękne nasycone kolory ( nawet mleczny róż wygląda cudnie )
2. Szybko schną (ok 10 minut )
3. Są mega trwałe - trzymają się tydzień bez top coatów
4. Oraz taka kosteczka zawiera aż 4 kolorki co jest nie tylko ekonomiczne ale i idealne na prezent dla każdej lakiero maniaczki ;)
5. Pojemność takiego lakieru to 5 ml więc jeśli ktoś się waha czy kupować pełnowymiarową buteleczkę powinien sprawdzić na takiej miniaturce. Z taką pojemnością nie musimy też obawiać się, że lakier wyschnie nam w opakowaniu ;)
6. Posiadają świetnie malujący pędzelek
Kosteczka wygląda tak :
Lakierki wyglądają tak :
Kolory zawarte to :
Mój ukochany- Style Hunter czyli ostra fuksja/ ostry róż :
Miętka- Fashion Playground :
Mleczny róż- Romper Room
Turkus - Hide & Go Chic
Tak więc jak widzicie nieźle skomponowana jest ta gama kolorystyczna. Odpowiednia zarówno dla romantyczki ( pastelowe ) jak i dla rockowej dziewczyny ( ostre kolorki ). Ja jestem z lakierów mega zadowolona. Rzeczywiście są świetnej jakości. Polecam całym serduszkiem a niedługo zobaczycie notatki z poszczególnymi kolorkami ;)
Z tego co widzę na stronie sklepu tej kolekcji już nie ma ale jest równie fenomenalna kolekcja letnia, którą możecie zobaczyć sobie tutaj : Essie Summer Collection oraz dostępne są pojedyńcze Essie w każdym kolorze jaki sobie wymarzycie : Lakiery Essie- normalna pojemność.
Mam nadzieję, że będziecie mnie dalej czytać bo ja uciekam na Wasze blogi :)
Dziękuję sklepowi Hair Store za produkt d testów :)
♥♥ Dagmara ♥♥
Hej hej laleczki :)
Powracam w pełni :) Z pomysłami z notatkami i z energią :) Moją nieobecność tłumaczy mój facet i cudowna pogoda :D
A tymczasem dzisiaj będzie o pierwszym wosku, który dostałam w ramach współpracy z bardzo fajnym sklepem internetowym : Scented.pl. Jest to wosk o którym marzyłam najbardziej ponieważ chyba nikt inny na świecie nie kocha róż tak jak ja :D :D Mowa o :
Yankee Candle- Fresh Cut Roses :)
Na stronce przeczytamy o nim takie informacje :
Zapach, który zabiera nas na wyprawę do tajemniczego angielskiego ogrodu, pełnego przepięknych, pachnących róż.
Plusy :
+ zapach jest przecudowny pachnie identycznie jak bukiet takich świeżutkich róż, jak w kwiaciarni albo różanym ogrodzie :) u mnie w mieście jest we wrześniu zawsze Święto Róży i na głównej ulicy zawsze tak różanie pachnie ahhhh :D
+ zapach jest delikatny ale wyczuwalny- jak się wyjdzie i wejdzie do pokoju to pachnie tak romantycznie - idealny do zapalenia na randce czy kolacji :)
+ wizualnie jak dla mnie jeden z najpiękniejszych wosków- pudrowy z naklejką pełną róż ♥
+ 20-30 minut palenia i pachnie w całym pokoju :)
+ łatwo się kruszy więc można go dzielić
Minusy :
- brak
Ocena: 5/6 ( ponieważ tylko Soft Blanket ma u mnie na razie 6 )
Cena: 7 zł
Gdzie : Tutaj : Fresh Cut Roses - Wosk zapachowy.
Czy kupię ? Tak :)
Krótka ocena końcowa :
Zapach przepiękny, romantyczny, taki typowo randkowy. Mocno kwiatowy bez dodatku słodyczy. Kojarzący się z najpiękniejszymi kwiatami czyli różami, które ja osobiście wielbię. Dla fanek zapachów kwiatowych sprawdzi się idealnie a na prezent też jest przepiękny :) Najbardziej urzekł mnie jednak delikatnością zapachu bo gdy chcę się zrelaksować to właśnie on przynosi mi ukojenie i odpręża :) Polecam ♥
Zapraszam także na stronę : Scented.pl. oraz na ich Fanpage. na facebooku :) Tam dowiecie się wszystkiego o aktualnych promocjach, zakupicie woski Yankee Candle ale także Kringle Candle oraz kominki i akcesoria :) Obsługa przemiła a wysyłka bardzo szybka więc warto tam robić zakupy :)
A Wy laleczki macie ten wosk ?? Lubicie go ?? A może kochacie jakieś inne ??
Pozdrawiam różanie ♥
♥♥ Dagmara ♥♥
Hej laleczki :)
Przepraszam za brak notatek ale miałam gorący czas w moim życiu i to odbiło się na blogu hihi ;) mam nadzieję, że już wszystko wróci do normy :)
Dzisiejsza notatka będzie o peelingu Lawendowe Ukojenie z serii Magic Spa Farmony :)
Cukrowy Peeling do ciała " Lawendowe Ukojenie " seria Magic Spa Farmona :)
Od producenta :
Peeling cukrowy do ciała z naturalnym olejkiem z lawendy. Kryształki cukru intensywnie złuszczają martwy naskórek oraz idealnie wygładzają ciało. Skóra staje się niezwykle gładka, jedwabiście miękka i nawilżona. Unikalna kompozycja zapachu lawendy z regionu Prowansji otuli nas przyjemnym zapachem, pozwoli odzyskać spokój i wewnętrzną równowagę.
Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Sucrose, Sodium Chloride, Petrolatum, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Ethylhexyl Stearate, Silica, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Macadamia Ternifolia Shell Powder, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, BHA, Parfum (Fragrance), Linalool, Limonene, Coumarin, Butylphenyl Methylpropional, CI 45100, CI 42090.
Plusy :
+ największym plusem dla mnie jest zapach - lawenda daje mi niesamowite odprężenie, uwielbiam ten zapach jest przecudowny - nie jest za bardzo intensywny a taki w sam raz - cudo ♥
+ bardzo fajne nawilżenie - zostawia taki film na ciele ale nie przeszkadza mi on ponieważ nie muszę już używać balsamu ;)
+ fajnie zdziera naskórek - drobinki nie są bardzo ostre ale jednak ścierają i masaż tym produktem jest relaksujący
+ skóra jest gładka i miękka
+ prześliczne opakowanie - słoiczek ozdobiony kwiatuszkami lawendy- myślę że świetnie sprawdzi się na prezent
+ wydajny i to bardzo :)
+ zbita konsystencja nie spada, nie spływa z dłoni i ciała
+ mimo parafiny w składzie nie uczula i nie podrażnia a skórę mam wrażliwą szczególnie na nogach ;)
Minusy :
- słoiczek jest szklany więc trzeba uważać aby nie potłukł się
Ocena :5/6
Cena: między 22 a 25 zł
Gdzie? Drogerie :)
Czy kupię ? Tak
Krótka ocena końcowa :
Przyjemny peeling o bardzo fajnym działaniu i przecudownym zapachu :) Kąpiel z nim to prawdziwy raj dla zmysłów i noska :) A w dodatku cudownie nawilża :) Bardzo go lubię :) Polecam :)
Dziękuję Agencji Werner i Wspólnicy za produkt do testów ♥
Miałyście go ? Lubicie ?? Lubicie peelingi cukrowe ??
♥♥ Dagmara ♥♥
Hej laleczki ♥
Dzisiaj będzie post bardzo pachnący :) O woskach Yankee napisano już wszystko ale ja chcę napisać o nowym sklepie internetowym, sprzedającym właśnie te woski, świece oraz kominki i to w konkurencyjnych cenach ♥ Mowa o sklepie Scented.pl :) Gdy dowiedziałam się, że mój blog zostanie wybrany do współpracy byłam bardzo szczęśliwa :)
Od lat mam obsesję na punkcie pachnącego domku. Od lat kupuję świeczki czy dyfuzory a Yankee Candle od momentu pojawienia się są moją wielką miłością :) Niestety do tej pory miałam słabą dostępność tych produktów :)
Dzisiaj przedstawię Wam notkę o tym jak wyglądała zawartość paczuchy ♥
Zaproponowano mi test 4 wosków, które sama mogłam sobie wybrać i wybrałam o takie :
1. Loves me, loves me not- czyli zapach, który chciałam mieć bardzo i od dawna miałam go w planach. No i się nie zawiodłam bo jest przepiękny :) Mega kwiatowy, mega mocny i taki, który kojarzy się z wiosną
Na stronie przeczytamy o nim tak : Kocha, nie kocha… słodki zapach polnych stokrotek przywodzi na myśl letnią beztroskę.
A kupić go możemy w cenie 7 zł tu : Loves me, loves me not
2. Fresh Cut Roses- tego zapachu pragnęłam najbardziej bo jestem różoholiczką. Jak go wącham to jestem w raju bo to delikatne róże w czystej postaci ♥
Na stronie pisze : Zapach, który zabiera nas na wyprawę do tajemniczego angielskiego ogrodu, pełnego przepięknych, pachnących róż.
A kupimy go tu : Fresh Cut Roses.
3. A child's wish - wosk był dla mnie zagadką bo jak może pachnieć dzieciństwo? Dla każdego inaczej i nie wiedziałam czego się spodziewać ;) Dla mnie jest to zapach mega kwiatowy ale ma w sobie delikatną nutkę słodyczy i tak kojarzy mi się z dzieciństwem tym spędzanym na dworze z innymi dziećmi. Prześliczny i intensywny :)
Poczytamy o nim : Ciepła kompozycja aromatu delikatnych kwiatów w połączeniu z zielonymi nutami zapachowymi przywodzi na myśl beztroskie dzieciństwo i dni spędzane na zabawie w ogrodzie.
A kupimy : A Child's Wish.
4. Lake Sunset- ten wosk wybrałam ze względu na zbliżające się lato i wakacje. Jest lekko słodki, lekko piżmowy i moim zdaniem bardzo zmysłowy. Na letnie wieczorki będzie w sam raz :)
Zobaczmy co pisze na stronie :
Zapach, który przywodzi na myśl zachód słońca nad spokojnym jeziorem, gdy ostatnie promienie słońca zanurzają się w wodzie, a nadchodzący wieczór pachnie piżmem…
A do kupienia : Lake Sunset.
Na stronie znajdziecie wiele innych wosków i myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie :) Ja jestem kwiatowa dziewczyna i uwielbiam kwiatuszkowe zapachy dlatego u mnie królują takie :)
Ale jeśli ktoś zaczyna swą przygodę może kupić jeszcze dwa cudeńka czyli : świeży, wypełniający dom aromatem wypranej pościeli czy ręczników : Clean Cotton oraz bestseller czyli taki zapach, który jeszcze nikogo nie zawiódł i każdemu sprawi przyjemność czyli mięciutki kocyk Soft Blanket.
Jest w czym wybierać zwłaszcza, że teraz na stronie jest taka super promocja :
oraz super konkurs na : Fanpage Scented.pl, w którym super nagrody czyli mała świeczucha i bransoletka :
Tak więc jak widzicie warto polubić ich na fb, warto popatrzeć na ich stronkę i warto robić tam zakupy ponieważ wysyłka jest błyskawiczna ♥
Lubicie Yankee ?? Mieliście któryś z tych zapachów ? Którego jesteście najbardziej ciekawe abym pierwszy zrecenzowała ?? A może macie jakiś inny ulubiony :) czekam na opinię ♥
♥♥ Dagmara ♥♥
Hello kwiatuszki ♥
Dzisiaj będzie post z serii Co nowego mi przybyło :) Post kosmetyczny ponieważ jak wiecie miesiąc kwiecień i początek maja były wszędzie mega promocje :) Słynna -49% w Rossmannie, -40% w Naturze i gazetka kosmetyczna Biedronki :) Ja niestety nie poszalałam aż tak bardzo jak inni w Rossmannie i Naturze i pokusiłam się tylko na rzeczy z tańszej półki cenowej. A stało się tak ponieważ nie potrzebowałam ani uzupełniać zapasów ani nie miałam jakiegoś wielkiego parcia na konkrety. Wszystkie zakupy prócz podkładu Rimmela były typowym spontanem ;)
Tak więc zaczynamy :)
Rossmann i jego -49% :)
Tydzień podkładów, pudrów i korektorów :
-Podkład Rimmel Match Perfection - był moim must have od dawna i trafiła się super okazja i cena w okolicach 20 zł więc skorzystałam- kupiłam kolorek 101 Classic Ivory
- Puder Miss Sporty So Clear- miałam nie kupować żadnego pudru ale mówię przyda się na lato i kupiłam ten za 6 zł i jestem mega zadowolona z tego wyboru :)
- Korektor Lovely Magic Pen - chciałam różowy ale u mnie w ogóle nie było więc wzięłam ten w beżowym opakowaniu i jestem zadowolona - no moje małe potrzeby w sam raz a koszt ok 3 zł ;)
Tydzień tusze, cienie, kredki :
- Tusz Lovely- Up Up to the sky- totalny spontan a okazał się rewelacją- mega wydłuża mi rzęsy i jest super do dziennych makijaży aczkolwiek pogrubienie również jest widoczne ;) 5 zł
- Wibo Panoramic Lashes- ten tusz chciałam, później nie chciałam aż wreszcie za cenę 6 zł się skusiłam i również rewelacja tylko w dramatycznym wydaniu ;) Do teatralnego makijażu oczu ;)
Tydzień pomadki i lakiery :
Tutaj nie chciałam nic ale w ostatniej chwili na insta wstawiono zdjęcia tych produktów i pokusa wzięła górę :)
- kolejny Candy Shop tym razem w kolorku 3- czyli taka fuksja
- pomadki we flamastrze Lovely Color Wear kolorki 2 (nude) i 3 (róż)
Inne zakupy z Rossmanna :
-Lakier Wellaflex z serii Instant Volume Boost czyli podwójna objętość
-Pianka dodająca objętości do włosów cienkich Wellaflex z serii Fullnes for Fine Hair - ---Maksymalne Uniesienie
No cóż wiosna przyszła trzeba dać włosom kopa i sprawić, że będą wyglądały na większe :D :D moje włosy są ciężkie i objętość nie jest ich mocną stroną więc muszę mieć takie wspomagacze :D Te jednak są dla mnie nowościami ;) Dam znać co i jak ;)
- Isana kuchenne mydło do rąk- długo szukałam dobrego specyfiku tego typu. Mam fazę na punkcie czystych, pachnących rąk a wiadomo, że niektóre produkty kuchenne np. cebula czy czosnek pozostawiają nam na łapkach przykre zapachy. Rzadko co sobie z nimi radzi a to mydełko jest świetne ♥
Natura -40%
- Rozświetlające kolorowe perełki Kobo- takich tęczowych mi brakowało do kolekcji a naczytałam się, że są świetne lecz szkoda mi było kupić w cenie regularnej za 25 zł więc kupiłam za 14 ;) a są rewelacyjne ♥
- Słynna Baza pod cienie Essence I ♥ Stage - hmmm podobno miała być rewelacja a dla mnie taki zwyklak - nic nadzwyczajnego ;)
- Słynny Camouflage z Catrice - tutaj już jest szał i rewelacja - uwielbiam i polecam ♥
- kredka na linię wodną z mojej ukochanej serii I ♥ Smokey
Biedronka :
- BB Under 20 - miałam ten krem i uwielbiałam i w dalszym ciągu uwielbiam a cena 11 zł jest bardzo atrakcyjna :)
- Słynna już chyba szczoteczka do oczyszczania i masażu twarzy - myślę, że to fajna alternatywa dla ludzi, którzy chcą spróbować czy takie urządzenia nadają się do ich buźki czy nie podrażnią i nie wyrwą im pół twarzy ;) hihi a nie chcą inwestować 600 zł ;) dla mnie rewelacja ja nic droższego nie potrzebuję :) Cena to 19,90 zł
Inne zakupy :)
Apteka :
Alantan dermoline - skuszona pozytywnymi opiniami na blogach kupiłam ten krem aby uspokoić mą buźkę - na razie sprawuje się rewelacyjnie :) Notatka pojawi się niedługo :)
Mała drogeria osiedlowa :
- Ukochana szamponetka Marion Hebanowa Czerń dla odświeżenia koloru;)
- oraz CC Cream Body Perfector od Bielendy- co tu dużo mówić kupiłam ten fluid do ciała (mający dawać efekt rajstop) gdy przyszły ciepłe dni a moje nogi były tak blade jak u córki młynarza i jakbym z nimi wyszła to by ludzie ze śmiechu padli :D a ja razem z nimi ;) i ten krem sprawdził się rewelacyjnie. Nogi miały delikatną subtelną opaleniznę :) Kocham i stał się moim must have na ten sezon ( a jak wydawałam te 24 zł to mi serce pękało bo bałam się że nie sprawdzi mi się )
Ostatnie nowości :
-Original Source Lime Shower Gel - on jest jako dodatek do Cosmo więc się pokusiłam za cenę 4,99 rewelka ;)
- Balsam Lirene MAXSLIM - kupiłam w Biedronie za 5,99 zł ( to chyba wyprzedaż)
- Balsam Perfecta Slim Fit od Dax Cosmetics ;)
Przychodzi wiosna i ja zawsze zaczynam ujędrnianie i tonami wylewam na siebie balsamy ;) taki typ ze mnie ;)
Jak widzicie nie są to żadne mega drogie zakupki a myślę że takie w graniach rozsądku ( jak na 2 miesiące - a pewnie i marzec się zahaczył nie pamiętam dokładnie) i opanowania bo wiele rzeczy kusiły i krzyczało jednak ja nie chcę wydawać na kosmetyki, których mam pełno ;)
Większe zakupy zrobiłam do szafy ;) może zrobię o nich post ;) ale czekam na 1 bluzkę ;)
Miałyście coś z moich nowości ? Coś się sprawdziło a może nie ?? A może Was coś kusi ?? Chętnie poczytam ;)
♥♥ Dagmara ♥♥
Hejka słoneczka :)
Kolejny miesiąc minął mi tak szybko. Jednakże uważam go za bardzo udany :) Były Święta, mój blog dostał się do Brązowej Pięćdziesiątki Blogów Kosmetycznych, Pogoda była piękna :) Więc same sukcesy i szczęśliwe dni ;)
Skończył się miesiąc więc czas na podsumowanie Ulubieńców Kosmetycznych miesiąca kwiecień 2014 :) Oto oni :
Zacznę od pielęgnacji :)
1. Płyn Micelarny z Garniera- kupiłam go na promocji za 12 zł po to aby spróbować czy to rzeczywiście takie cudo :) No i dla mnie bomba - świetnie usuwa makijaż, tonizuje mi skórę i przede wszystkim nie podrażnił mi jej ani nie spowodował wysypu nowych niespodzianek. Jest też mega wydajny i ładny wizualnie :) No i nie ma zapachu. Tak więc był to udany zakup. Recenzja wkrótce.
2. Żel pod prysznic Playboy- Play it sexy- nie ukrywam, że dla mnie w żelach chodzi nie tylko o to aby myły ale też o to żeby cudownie pachniały ponieważ lubię podczas prysznica czy kąpieli przenieść się w świat relaksu i otulić się zapachem. A ten żel pachnie cudownie - tak kwiatowo ale z lekką nutą słodyczy- zapach jest taki sensualny i sexowny a skóra pachnie nim wiele godzin po kąpieli. Tak więc ten żel jest moim ukochanym z serii Playboy ( bo większość niestety nie mój gust ) i będę go kupować ♥ Buteleczka nie dość że ładna to idealnie leży w dłoni :)
3. Love2Mix- Szampon z efektem laminowania od sklepu Skarby Syberii, tak jak już kiedyś wspomniałam na moich włosach robi cuda- nie dość że są pogrubione to jeszcze uniesione i pełne objętości przez 2 dni. Włosy też przepięknie błyszczą i wyglądają bardzo zdrowo. Ja ten szampon polecam każdemu ♥
Pamiętajcie że na hasło DAGUSIA, macie 30% zniżki ;)
No i czas na kolorówkę :)
4. Podkład Wake me up od Rimmel - no co tu dużo mówić można go kochać i nienawidzić bo spotkałam się z wieloma opiniami. Ja należę do grupki wielkich fanek tego podkład ponieważ potrafi na twarz zrobić cuda a mianowicie: szarą zmęczoną cerę zmienić w wypoczętą i pełną blasku a delikatne drobinki cudownie ją rozświetlają i wygląda mega zdrowo. Pokuszę się o stwierdzenie, że ten podkład- odrobina pudru i tusz do rzęs mogą zrobić całą robotę a makijaż będzie wyglądał cudnie przez wiele godzin :)
5. Krem DD od LadyCode by Bell- czyli taka rzecz po którą sięgam, gdy już jest bardzo gorąco i potrzebuję ostrego matu bo świecę się jak latarnia morska na Helu :D Zobaczyłam go na kanale Hani- Digital Girl i postanowiłam zaryzykować i kupić. Kosztował koło 11 zł a jest zachwycający. Matuje na 7 godzin- mat jest mocny jednak nie mamy na twarzy maski tylko takie świeże, delikatne wykończenie. Ma bardzo dobre krycie i świetnie stapia się z cerą. Polecam :)
6. Tusz do rzęs Wibo Volume Size Lash + Waterproof mascara - no co tu dużo mówić - extra pogrubienie, extra trwałość, naprawdę wodoodporny i w dodatku za grosze- bardzo go lubię bo daje teatralny efekt przy 1 warstwie :)
7. Pomadko- błyszczyk od Lovely w cukierkowym różowym kolorze 04- po zimie usta miałam w opłakanym stanie i mogłam używać tylko nawilżających pomadek, pierwszym kolorem na który postawiłam była właśnie ta błyszczykowa pomadka i bardzo ją polubiłam. Za kolor, za nawilżenie za delikatny efekt na ustach ( lekki błysk ale bez drobin ), za to że nie wysuszyła i nie podkreślała skórek- jest po prostu przepiękna ( teraz możecie ją kupić za grosze w promocji -49% )
8. Róż Lovely Snow Blusher Teracotta- 1 Pink Princess - czyli nic innego jak róż wypiekany z zimowej serii wyżej wymienionej firmy. Kupiłam go za grosze na wyprzedaży tych kosmetyków w Rossmannie a stał się moim faworytem. A dałam za niego chyba 3,50 ;) Ma delikatny brzoskwiniowy kolorek z rozświetlające drobinki więc nie muszę już używać rozświetlacza. Efekt mi bardzo odpowiada ponieważ policzki wyglądają bardzo promiennie i zdrowo. Żałuję, że nie jest już dostępny bo bym zrobiła zapasy :D
9. No i oczywiście na miano ulubieńca zasługuje także cudowny piasek od Wibo czyli Candy Shop :) Szybkoschnący, super kryjący i w pięknym kolorze. A jego trwałość to 7 dni- cóż chcieć więcej ?? A teraz kosztuje 3,50 w Roskku :)
Tak więc lista ulubieńców kwietnia jest nie duża aczkolwiek każdy produkt wart jest uwagi :)
Miałyście coś z moich ulubieńców ? Zgadzacie się z moim zdaniem ? A może coś planujecie kupić z tych rzeczy ?
♥♥ Dagmara ♥♥